News: VIII turniej o puchar Leszka Pisza na Targówku

Leszek Pisz: Trzeba obudzić Danijela Ljuboję

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

26.03.2012 13:47

(akt. 04.01.2019 13:08)

- Zacięło się coś w tej warszawskiej maszynie, która przecież do niedawna pracowała naprawdę nieźle. Trudno to zrozumieć. Presja związana z pozycją lidera? Nie chce mi się wierzyć. A może powiem tak: nie chciałbym, by była to prawda. Nie licząc przebojowych młodziaków jak Wolski czy Żyro, Legia to starzy wyjadacze, z presją powinni sobie radzić. Zawsze chwaliłem Danijela Ljuboję, nawet kiedy nie błyszczał, przekonywałem, że wciąż wiele wnosi do gry drużyny. Teraz chwalić go nie mogę. Irytuje tym, że rwie się do wszystkiego, niestety z marnym skutkiem. No i gra tylko z Miroslavem Radoviciem. A ich sztuczki znają już wszyscy w polskiej lidze - diagnozuje na łamach "Przeglądu Sportowego" były kapitan Legii Warszawa Leszek Pisz.

- Wszyscy wiedzą, że tych dwóch trzeba mocniej przypilnować, nie dać nawet pół metra wolnego miejsca. Szkoda, że Ljuboja nie potrafi tego przekuć na coś pozytywnego i nie widzi innych kolegów. Nie chcę na siłę szukać sensacji, ale mam wrażenie, że działa to też w drugą stronę. Myślę, że ławka dla Serba - choćby na jeden mecz - nie byłaby złym pomysłem. Nie obawiałbym się, że Ljuboja się obrazi, może wręcz obudziłaby się w nim sportowa złość? Zmiany przydałyby się też chyba na innych pozycjach. Z jednej strony nie widać zbytniej dziury po odejściu Macieja Rybusa i Ariela Borysiuka. Mam wrażenie, że gdyby wciąż byli w Warszawie, Legia wcale nie grałaby lepiej. Z drugiej - coś się nie klei, może inni piłkarze mogliby coś zmienić.


- Najbardziej dziwi mnie, że Legia gra tak asekuracyjnie. Nie wiem, skąd ta bojaźliwość, nawet w meczach u siebie. Dopiero w końcówkach starają się atakować odważniej. Starają się, ale niewiele z tego wychodzi. Nigdy nie oceniam pracy trenera. Maciej Skorża najlepiej wie, co dzieje się w szatni i wierzę, że ma pomysł, by Legia znów wygrywała. Przed meczami z Wisłą i Ruchem jestem optymistą. Z lepszymi drużynami warszawiacy problemów nie mają. Wychodzą naładowani i wygrywają. Sześć punktów w tych dwóch spotkaniach i będziecie do mnie dzwonić z pytaniem: co się stało, że Legia się odrodziła?

Polecamy

Komentarze (30)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.