News: Leszek Pisz: Widać, że drużyna nie doskonali tego elementu

Leszek Pisz: Widać, że drużyna nie doskonali tego elementu

Marcin Szymczyk

Źródło: Warszawa.sport.pl

19.11.2013 08:48

(akt. 09.12.2018 03:08)

- Nie chce mi się wierzyć, kiedy czytam, że Daniel Łukasik twierdzi, że trener Jan Urban mówi, by piłkarze nie doskonalili jakiegoś elementu gry, żeby lepiej odpoczęli. Nie wydaje mi się to realne. Liczy się trening, trening, trening, to nie ulega wątpliwości. Ja zostawałem po zajęciach, by jeszcze poćwiczyć, i zawsze znajdowałem na to czas. Ile? Na pewno więcej niż pół godziny. Ale to też zależało od tego, jakie mieliśmy wcześniej zajęcia - jeśli mocne, to strzelałem krócej. Z drugiej strony - zawsze zostawałem potrenować wolne co najmniej dwa razy w tygodniu - opowiada w rozmowie z Warszawa.sport.pl Leszek Pisz.

- Tłukłem, tłukłem, tłukłem. Ileś strzałów musiało wpaść do bramki, a to, że noga potem bolała i miałem zakwasy mięśnia czworogłowego, nie miało znaczenia. Przesuwaliśmy sztuczny mur, który był wtedy bardzo ciężki, po całym polu karnym, naśladowaliśmy różne sytuacje meczowe. Zawsze z Maćkiem lub Zbyszkiem traktowaliśmy to na poważnie. Bramkarz robił wszystko, by strzał obronić, reagował tak, jakby grał wmeczu, a ja koncentrowałem się tak, jakby to była ostatnia minuta. Strzelałem do momentu, kiedy padało już dużo bramek. W ten sposób się doskonaliłem.


Co jest najważniejsze w wykonywaniu rzutów wolnych?


- Każdy element jest ważny. Nie wystarczy ustawić piłkę i tylko kopnąć ją nad murem, bo taki strzał obroni każdy bramkarz. Najpierw uderzenie musi być precyzyjne, potem powolutku pracuje się nad siłą - uderza się coraz mocniej i mocniej.


Widzi pan w obecnej Legii specjalistę od tego elementu?


- Jak mam widzieć, skoro Legia strzeliła wtym sezonie wten sposób jednego gola? Widać, że drużyna tego nie doskonali, nie jest przygotowana na ten element gry. A szkoda, bo jak patrzę na grę Legii w Lidze Europy, gdzie strzelanie goli im nie idzie, to myślę, że gdyby drużyna miała dobrego egzekutora, to przecież mogłaby szukać fauli rywali wokolicach pola karnego i próbować trafić z rzutu wolnego. To dobry sposób na strzelanie goli, jeśli zespołowi nie idzie.


Zapis całej rozmowy z Leszkiem Piszem dostępny jest na Warszawa.sport.pl

Do słów Daniela Łukasika odniósł się również krótko trener Jan Urban. - Nie róbmy z tego nie wiadomo jakiej afery. Nie łapcie chłopaka za język - bronił swojego zawodnika szkoleniowiec.

Polecamy

Komentarze (109)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.