News: Leszek Pisz: Życzę chłopakom takich sukcesów jakie odnosiliśmy i my

Leszek Pisz: Życzę chłopakom takich sukcesów jakie odnosiliśmy i my

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

09.09.2014 13:06

(akt. 08.12.2018 10:37)

- Trabzonspor, Metalist Charków i Lokeren - moim zdaniem legioniści są w stanie powalczyć z każdym z tych rywali. Jeśli drużyna utrzyma formę z ostatnich meczów - nie licząc spotkania z Podbeskidziem - będę spokojny. Są duże szanse na to, że po sześciu meczach LE będziemy zadowoleni. Co do sytuacji z meczu z Celtikiem... Stało się, jak się stało. Mamy drużynę w Lidze Europy i trzeba się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że po tym, jak legioniści odpadli z walki o Ligę Mistrzów w pozasportowych okolicznościach, przekują swoją złość w dobre wyniki - mówi w rozmowie z Polską the Times były piłkarz i kapitan Legii Leszek Pisz.
Legia Henninga Berga podoba się Panu bardziej niż drużyna prowadzona przez Jana Urbana?

- Na pewno nie powiem, że Janek jest złym trenerem. Albo gorszym niż ktoś inny. To nie w moim stylu. Zespół to zespół, a trener jest osobą odpowiedzialną za wyniki. Łatwiej zmienić jego niż pół drużyny. Dzisiejsza Legia mi się podoba. Gra w miarę atrakcyjną, ładną dla oka piłkę. Chciałbym, żeby w pucharach wyglądało to tak jak ostatnio. Nie licząc nieszczęsnego meczu z Podbeskidziem oczywiście. Mam "elkę" w sercu i zawsze będę wierzył w ten klub.
 
Trener Berg daje szanse gry bardzo młodym chłopakom, nawet 16-latkom. To odpowiedni wiek na wchodzenie w dorosłą piłkę?

Spójrzmy na zachodnie zespoły, np. Ajax Amsterdam. Tam nikt nie boi się stawiać na młodych, bazuje na tym polityka klubu. U nas 16-latek jest młody, rozwojowy. A tam to gość, który ma grać. Jeśli posiada odpowiedni talent i warunki, oczywiście. Im wcześniej zaczyna się grać o stawkę, tym szybciej zbiera się cenne doświadczenie. Dzięki temu za jakiś czas ci chłopcy mogą się bardzo ciekawie rozwinąć. Nie wydaje mi się, żeby było to dla nich za wcześnie na otrzaskiwanie się z dorosłą piłką i grą o punkty. Trzeba dawać najbardziej utalentowanym chłopakom szanse.

Zaczęliśmy od Ligi Europy, to może na niej skończymy. Bartek Bereszyński zapowiedział, że cel Legii jest jasny: finał LE na Stadionie Narodowym. Jest Pan w stanie to sobie wyobrazić, czy jednak już wyjście z grupy będzie dobrym wynikiem?

- Powiem tak... Bartek, trzymam cię za słowo! Bardzo chciałbym to przeżyć razem z drużyną. Szczerze życzę chłopakom, żeby nawiązali do sukcesów, jakie osiągała Legia za moich czasów.
 
Zapis całej rozmowy z Leszkiem Piszem w "Polsce the Times"

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.