Lewczuk wyrasta na kluczową postać defensywy
21.11.2015 10:31
O tym, jak wzrosła pozycja Lewczuka w oczach trenera, świadczy nie tylko wspomniana opaska kapitańska, ale też statystyki. Za kadencji Czerczesowa nie opuścił nawet minuty, rozegrał osiem spotkań w pełnym wymiarze czasowym. Ciekawostką jest także to, że 30-latek sporadycznie dostaje kartki. Na 49 dotychczas rozegranych spotkań w Legii, tylko w dwóch arbitrzy karali go w ten sposób. W poprzednim sezonie nie dokończył meczu z Jagiellonią (1:3, czerwona w konsekwencji dwóch żółtych), sędziowie upomnieli go też żółtą kartką w minioną środę, w ćwierćfinale Pucharu Polski.
Na mecz ze Śląskiem jest pewniakiem do składu stołecznej drużyny. - Nawet nie wiedziałem. Super, ostatnio gram dużo, ale bardzo się z tego cieszę, bo to komfortowa sytuacja dla piłkarza. Przede mną jeszcze wiele pracy, a opaska, którą mogłem założyć w środę, była dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Zaufanie trenera dodaje mi pewności siebie - stwierdził 30-latek.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.