Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ligowa spółka nadal nie powołana

Marcin Gołębiewski

Źródło:

21.05.2005 07:19

(akt. 28.12.2018 18:44)

Na wczorajszym posiedzeniu Prezydium Polskiego Związku Piłki Nożnej miało dojść do dyskusji nad ostatecznym kształtem spółki akcyjnej, która powinna przejąć ligowe rozgrywki. – Miało dojść, ale nie doszło. Okazało się, że sprawa znów utknęła na biurkach prawników i dyskusja została odroczona do 31 maja – irytuje się szef Piłkarskiej Ligi Polskiej, <b>Zbigniew Koźmiński</b>.
W tej sytuacji wygląda na to, że projekty podziału akcji pomiędzy kluby i PZPN były zwykłym dzieleniem skóry na niedźwiedziu. – Cały czas coś blokowało sprawne powołanie spółki. Najpierw winne były same kluby, szczególnie warszawska Legia, która w ostatniej chwili przynosiła jakieś pomysły nie z tej ziemi, takie zupełnie nierealne. Teraz wina chyba jest po obu stronach – przyznaje Koźmiński. Choć samo powołanie Spółki wydaje się pewne, to jednak każdy tydzień zwłoki może mieć opłakane skutki. – Obecnie ucieka nam najlepszy termin. Wygasła jedna umowa z Canal+, wchodzi w życie nowa, to optymalny moment – uważa prezes PLP, który nie wyklucza możliwości, że w przypadku kolejnych sporów spółka może nie zdążyć przejąć ligi od najbliższego sezonu. Wciąż nie wiadomo także, jak zakończy się atak G–4, nieformalnej grupy zrzeszającej najbogatsze polski kluby, które domagają się od PZPN większych udziałów w prawach reklamowych. Na razie obie strony zwarły się w klinczu, z którego nie widać wyjścia, a sprawa trafiła w ręce prawników, co może wróżyć wiele, ale nie to, że spór szybko dobiegnie końca.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.