List otwarty KP do Wojtka Kowalczyka

Szanowny Panie Wojtku, Jest mi niezmiernie miło, że mimo upływającego czasu Pan nadal aktywnie żyje życiem naszego Klubu. Doskonale pamiętam jak po kilkuletnim pobycie w Hiszpanii wracał Pan do Legii. Pamiętam także Pańskie zaangażowanie w każdy mecz, w którym dane było Panu wystąpić. Pamiętam, że dawał Pan zawsze z siebie tyle, ile Pan mógł. Zawsze robił Pan to dla Legii. Rozumiem, że Pańska propozycja mediacji również jest przejawem Pańskiej troski o Legię. Bardzo dziękuję za chęci i zaangażowanie. Bardzo je sobie cenię. Muszę jednak powiedzieć, że od dawna jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy Kibiców, które mogą poprawić wizerunek Legii i jej fanów. Po rocznej przerwie związanej z wydarzeniami w Wilnie wznowiliśmy organizację wyjazdów Kibiców Legii. Jesteśmy gotowi pomagać w organizacji dopingu w takim zakresie jak to możliwe. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby Kibice na Łazienkowskiej czuli się bezpiecznie i spędzali miło czas. Wzbogaciliśmy naszą ofertę marketingową, wyszliśmy do fanów otwierając kolejne punkty informacyjne w centrach handlowych, unowocześniliśmy naszą stronę internetową, zainwestowaliśmy w upadający tygodnik „Nasza Legia”. Wszystkich, którzy są zainteresowani sprawami wyjazdów, opraw meczowych czy jakimikolwiek innymi, związanymi z organizacją meczów i życiem Kibiców, zapraszam do kontaktowania się z dyrektorem ds. bezpieczeństwa panem Bogdanem Błędowskim. Jest on najbardziej kompetentną osobą, która odpowie na wszystkie pytania. Biuro Pana Błędowskiego ma stały kontakt z sympatykami Legii (m.in. od kilku tygodni koordynuje prace porządkowe, które wykonują na terenie stadionu Kibice Legii.) Natomiast Pana zapraszam na spotkanie, na którym możemy omówić wszelkie sprawy, które będą Pana interesowały. Jeżeli ma Pan wiedzę na temat tego, jakie dzisiaj są powody protestu pewnej grupy, chętnie podyskutuję z Panem na ten temat. Mam nadzieję, że będziemy w stanie ustalić datę i miejsce naszego spotkania podczas najbliższego meczu derbowego na Łazienkowskiej w dniu jutrzejszym, na który jak zawsze Pana zapraszam. Serdecznie pozdrawiam, Leszek Miklas