Listkiewicz: Nie myślę o dymisji Bońka
28.11.2002 15:49
Prezesa PZPN Michała Listkiewicza zaskoczyła decyzja Tomasza Hajto o rezygnacji z gry w reprezentacji Polski.
"Nie tak to sobie wyobrażałem" - powiedział Listkiewicz podczas konferencji prasowej w Katowicach.
"Myślałem, że pożegnanie Hajty z reprezentacją odbędzie się w innej formie. Sądziłem, że najpierw o jego decyzji dowie się związek, będzie jakaś uroczystość tak jak to było w przypadku Tomasz Wałdocha. Obaj na to zasłużyli. Hajto zachował się trochę mało profesjonalnie chociaż przecież jest profesjonalistą w każdym calu" - dodał prezes PZPN.
Pytany o potencjalnego sponsora piłkarskiej ekstraklasy stwierdził, że rozmowy trwają i jest w nich zbliżenie stanowisk. Umowa miałaby być podpisana w lutym 2003 i obowiązywać od rundy wiosennej.
"Wszystkie środki uzyskane od sponsora mogłyby zostać przeznaczone tylko na szkolenie młodzieży w klubach. Nie ma mowy o spłacaniu z tych środków klubowych długów, czy opłacania zawodowych piłkarzy. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że po podpisaniu tej umowy kluby będą mogły przeznaczać na szkolenie młodzieży dwa-trzy razy więcej środków niż dotychczas" - powiedział Listkiewicz.
Odnosząc się do spekulacji dotyczących ewentualnej zmiany na stanowisku selekcjonera reprezentacji, Michał Listkiewicz powiedział - "Dla mnie nie ma takiego tematu. W ogóle o tym nie myślę. Trener przegrał jeden mecz o punkty. W Polsce jest tak, że jak trener wygra dwa mecze - wynosi się go pod niebiosa; jak przegra - pojawia się zaraz myśl o jego zwolnieniu. Po pierwszych meczach Jerzego Engela też opinie były różne. Mówienie o zmianie trenera nie sprzyja dobrej atmosferze w reprezentacji. Wykażmy trochę cierpliwości. Zbigniew Boniek to szczery, otwarty człowiek. Cieszy się dużym autorytetem wśród zawodników. Stwarza koleżeńską atmosferę. Życzę każdemu prezesowi związku takiego selekcjonera. Myślę, że po pewnym czasie przyjdą owoce jego pracy".Listkiewicz poinformował, że nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie lokalizacji wiosennego meczu el. ME z Węgrami.
W piątek będę na Stadionie Śląskim, spotkam się z jego dyrektorem. Chorzowski obiekt jest głównym kandydatem do zorganizowania tego meczu, ale inne miasta też chcą być gospodarzami spotkania z Węgrami. Ostateczną decyzje podejmie prezydium zarządu PZPN 20 grudnia".
Listkiewicz przyjechał do Katowic by odpierać zarzuty Jana Tomaszewskiego dotyczące m.in. legalności funkcjonowania PZPN i statutu. Prezes związku wykazywał, że były reprezentacyjny bramkarz nie ma racji. Listkiewicz poinformował, że złożył w sądzie pozew, czując się zniesławiony przez Tomaszewskiego. Także przed sądem swoich praw dochodzić będzie związek, a być może również wiceprezes Eugeniusz Kolator.
Prezes PZPN ma nadzieję, iż przy okazji opłatkowej uroczystości 20. grudnia dojdzie do spotkania z Tomaszewskim, a wszystkie kwestie sporne zostaną rozwiązane.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.