Ljuboja chce grać jeszcze dwa lata. Najlepiej w Legii
01.12.2012 09:20
Polskie media twierdzą, że ty i Miroslav Radovic jesteście gwizdami ligi. Zgadzasz się z tym?
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że ja i "Rado" bardzo dobrze się rozumiemy. Mamy identyczną filozofię futbolu, łatwo się nam współpracuje na boisku, potrafimy się dogadać. Próbujemy różnych rzeczy, czasem dość karkołomnych, ale kiedy już się uda, to kibice nas doceniają. Wtedy jest najprzyjemniej. To bardzo dobry zawodnik, sprytny, techniczny, ma duże umiejętności. W ubiegłym roku nie odszedł do Monaco, choć była taka możliwość. Dla nas to lepiej, teraz będziemy mogli zostać mistrzami razem z nim.
Skoro już mówimy o takich chwilach, kilka tygodni temu twój gol piętą ala Rabah Madjer (legendarny napastnik FC Porto - przyp. red.) obiegł całą Europę, zarówno w internecie, jak i w telewizji. Jak się czułeś po strzeleniu tej bramki?
- Takie chwile dostarczają wspaniałych emocji. Ale odkąd byłem dzieckiem grałem w piłkę z myślą o zabawie, o przyjemności, jakiej mogę dostarczyć moim kolegom i kibicom. Rzeczywiście ten gol był spektakularny, ale nie jest to coś, co praktykuję na treningach. To było spontaniczne, nie planowałem tego.
Masz jeden z najlepszych początków sezonu w całej karierze. Strzeliłeś 14 goli we wszystkich rozgrywkach. Co ma wpływ na tak dobrą formę?
- Czuję się bardzo dobrze w tym zespole, jestem pewny siebie. Po prostu, co zrobię, to wychodzi na boisku. Strzeliłem nawet prawą nogą i głową. Wszystko świetnie się układa. Mam 34 lata, ale jeśli moje nogi i ciało mi na to pozwolą, jeśli nadal będę czuł przyjemność z gry, to będę to robił dalej. Myślę, że mogę jeszcze grać przez rok lub dwa. Futbol nigdy nie był dla mnie pracą, bardziej pasją. Gdy pewnego dnia obudzę się i nie będę miał ochoty pójść na trening, biegać i dawać z siebie maksimum, to powiem stop. Ale jeszcze nie teraz. Chcę coś po sobie zostawić w Legii. Marzę o zdobyciu mistrzostwa z tym klubem. Kibice czekają na to już siedem lat.
Czy rozważasz podpisanie kontraktu z innym polskim klubem?
- Nie, raczej nie. Nie mogę sobie wyobrazić występów dla innego klubu. To byłoby bardzo trudne dla kibiców do zaakceptowania, a ja nie chcę ich zawieść. Wiem, że bardzo na mnie liczą i dziękuję im za wielkie wsparcie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.