ŁKS nakłada zakazy stadionowe
28.08.2019 14:43
Niedzielne spotkanie z Legią miało być wielkim piłkarskim świętem dla łódzkich kibiców. Niestety, wskutek nieodpowiedzialnego zachowania kilku osób zamiast o emocjach sportowych na boisku i gorącej atmosferze na widowni, sporo mówiło się też o tym, co działo się wokół ławki rezerwowych drużyny gości. Przy al. Unii nie ma jednak miejsca na bezmyślne i chamskie wybryki, które zagrażają zdrowiu i bezpieczeństwu drużyn przyjezdnych.
Władze Ł.K.S. Łódź SA zdecydowały się nałożyć zakaz stadionowy dla osób, które podczas niedzielnego meczu zachowywały się w sposób skandaliczny w bezpośrednim sąsiedztwie ławki rezerwowych, na której zasiadali zawodnicy i trenerzy Legii Warszawa. Oficjalne decyzje o ukaraniu winowajców zostaną wydane po zakończeniu analizy zebranych materiałów audiowizualnych i identyfikacji sprawców wspomnianych zajść.
Aby podobne zdarzenia nie miały miejsca w przyszłości, podjęta została ponadto decyzja, żeby podczas kolejnych spotkań przy al. Unii ławki rezerwowe skierować bliżej bocznej linii boiska i tym samym oddalić je od najniższych rzędów trybuny. W trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników widowiska służby zabezpieczające mecze z udziałem ŁKS-u mają też w razie potrzeby interweniować z większym zdecydowaniem i bez żadnego pobłażania wobec osób naruszających regulamin imprezy masowej.
– Stadion przy al. Unii ma być miejscem rozrywki dla całych rodzin i nie pozwolimy, aby wybryki kilku osobników przeszkodziły nam w realizacji tego celu. Chcemy, aby ludzie przychodzący oglądać w akcji piłkarzy ŁKS-u koncentrowali się tylko na pozytywnym dopingu. Nie będziemy tolerować żadnych patologicznych zachowań przed meczem, po meczu, ani też w jego trakcie – podkreśla Dariusz Lis, dyrektor klubu. – ŁKS od samego początku swojego istnienia nie tylko dostarczał łodzianom wielu przeżyć, ale także zaszczepiał w nich poszanowanie zasad fair play. Będziemy dalej pilnować tego dziedzictwa, 111 lat historii zobowiązuje – dodaje Lis.
– Na sam koniec tej przykrej historii nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przeprosić wszystkie osoby związane z Legią, które zostały urażone zachowaniem tych paru osób, mieniących się fanami Łódzkiego Klubu Sportowego. Szczególne słowa przeprosin kierujemy w stronę Marka Saganowskiego, który jako wychowanek naszego klubu z pewnością nie spodziewał się takich zajść na swoim macierzystym obiekcie – zaznacza Dariusz Lis.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.