Lot po punkty

- Ze zgrupowań reprezentacji wrócili już młodsi kadrowicze. W polu mogę skorzystać z czternastu zawodników, do treningów wraca Tomek Jarzębowski. Jedyny problem na dziś to lekki uraz Wojtka Szali. Zbił kolano na treningu i jutro okaże się, czy będzie mógł normalnie trenować - relacjonuje szkoleniowiec. Nie musi on specjalnie motywować swoich piłkarzy na mecz z Zagłębiem. Z dwóch powodów - po pierwsze jesienią na Łazienkowskiej goście niespodziewanie zremisowali z Legią 0:0. Po drugie - w ostatnim meczu ligowym warszawianie stracili w doliczonym czasie gry gola oraz cenne zwycięstwo z Amiką i teraz będą chcieli zmazać plamę z Łazienkowskiej. - Ciągle tkwi we mnie stracony gol, ale co zrobić. Czasu się nie cofnie. Do jesiennego spotkania z Lubinem nie będziemy już wracać. Pokażę zawodnikom zbitkę sytuacji, w których popełniliśmy błędy, ale muszę podkreślić, że było w tym meczu dużo dobrego w naszej grze. - wyjaśnia Zieliński. - Gdyby nie ta feralna sytuacja... Dlatego nie podchodzę do spotkania z Lubinem na zasadzie rehabilitacji za występ z Amiką. Po prostu potrzebna nam jest taka wola walki i takie zaangażowanie, jak w ostatnim spotkaniu, poparte jeszcze większą koncentracją. - kończy szkoleniowiec Legii. Do meczu legioniści będą się przygotowywać na własnych obiektach. Dzisiaj i jutro przeprowadzą dwa poranne treningi. W sobotę spotkają się na wspólnym obiedzie, a później polecą do Wrocławia. Stamtąd autokarem pojadą na stadion w Lubinie. Piłkarze Legii zgodnie twierdzą, że będzie to wyprawa po trzy punkty.