Łukasz Bogusławski: Nie boję się ekstraklasy

- Jestem pewny siebie i nie boję się występów w Ekstraklasie. Wiem, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Treningi z Widzewem rozpocząłem od czwartku. Do Łodzi dotarłem w środę i miałem za sobą cały dzień podróży z Arłamowa, gdzie przebywałem z rezerwami Legii, z którymi do tej pory przygotowywałem się do sezonu. Szkoda zostawiać taki zespół, ale takie jest życie piłkarza. Czy były inne oferty? Proszę zapytać menedżera - dodał defensor, który ma szansę pojawić się w kadrze RTS-u na najbliższe spotkanie z Ruchem Chorzów, które zostanie rozegrane w piątek. 

Podobnie do sprawy podchodzi wypożyczony do I-ligowej Arki Gdynia Mateusz Cichocki. - Oferta z Widzewa pojawiła się w ostatniej chwili. Ale dałem już słowo Arce i chciałem być w porządku. Wierzę, że mój pobyt w pierwszej lidze to nie będzie krok w tył. Arka to jest klub, który chce dominować. Sprowadza nowych zawodników. Na pewno mocno włączymy się w walkę o awans do ekstraklasy. Pewnie mógłbym przez najbliższe pół roku siedzieć sobie wygodnie na ławce rezerwowych w kilku klubach z ekstraklasy. Ale takie doświadczenia mnie nie interesują. Chcę grać, aby za trzy miesiące wrócić do Legii jeszcze silniejszy i powalczyć znowu o pierwszy skład - przyznaje Cichocki w rozmowie z trojmiasto.sport.pl.