News: Łukasz Broź: Zawsze walczyłem o swoją pozycję

Łukasz Broź: Zawsze walczyłem o swoją pozycję

Piotr Kamieniecki

Źródło: Fortuna

15.12.2017 11:21

(akt. 02.12.2018 11:43)

- Przyjemnie jest grać w podstawowym składzie. Regularna gra cieszy, bo o to w tym chodzi, by trenować, a potem występować od pierwszej minuty. Odkąd jestem w Legii, zawsze musiałem walczyć o to, żeby wybiegać na plac gry w wyjściowym zestawieniu. Złość mogłem mieć w środku, ale na treningu chciałem maksymalnie wykorzystywać czas. Za trenera Czerczesowa byłem zawodnikiem pucharowym, na puchary krajowe (uśmiech). Zdarzało mi się wracać do domu i patrzeć na rodzinę. Dzieciaki były zdrowe i myślałem sobie: Broziu, czym ty się denerwujesz? Zawsze musiałem walczyć o swoje miejsce, zdarzały się trudne momenty, ale nie chcę się załamywać, a pokazywać z jak największej strony. Zaufanie trenera pomaga, ale zawsze powtarzam, że jeśli zagram w 3-4 meczach z rzędu, to pewność siebie wzrasta - mówi w "Studio Fortuna" Łukasz Broź, piłkarz Legii Warszawa.

- Kiedy pojawiałem się w Łodzi, zakładałem golf, że było tylko widać moje oczy (śmiech). Mówiąc poważnie, nie mam problemu z tym, by odwiedzić tam znajomych lub zrobić zakupy. Wiele osób, gdy odchodziłem z Widzewa, życzyło mi powodzenia. Nawet kibice ŁKS-u tak robili. Jestem jednak z Giżycka, zdarza mi się żeglować. Zdecydowanie wolę wracać na Mazury, niż latać w ciepłe miejsca. Nic więcej mi nie potrzeba, bo mam tam rodzinę, mogę spędzać czas z bliski - stwierdził.


- Najwięcej bramek strzeliłem z rzutów karnych, ostatnio w lidze z Pogonią. Czekałem wtedy na ruch bramkarza, więc musiałem uderzyć mocno i przy słupku. Zawsze patrzę na golkipera, do ostatniego momentu. Jeśli wyczekuje, to wybieram sobie róg i oddaję silny strzał. Zawsze przy „jedenastce” pojawia się adrenalina, w Szczecinie była spora. Było 0:0, warto było otworzyć wynik i udało się. Ułatwione zadanie mają nasi bramkarze na treningach, bo wiedzą, jak uderzam - dodał Broź.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.