Łukasz Fabiański: Druga bramka z mojej winy
11.12.2005 17:29
- Warunki do gry nie były tak złe, żeby to na nie zwalać przyczynę porażki. Ciężko też mówić, że przegrywając 0:2 nie zasłużyliśmy na przegraną. Może i mieliśmy w meczu więcej okazji, ale ich nie wykorzystaliśmy. Dodatkowo mam pretensje do siebie za drugą bramkę. Źle się ustawiłem i obciąża ten gol moje konto. Nie wyszedł mecz zespołowi nie wyszedł też mi – powiedział po meczu bramkarz Legii <b>Łukasz Fabiańki</b>.
- Chcieliśmy przed przerwą i świętami zrobić prezent kibicom, niestety to zawodnicy z Łęcznej zrobili prezent swoim sympatykom. Taka jest piłka. Dobrze, że Wisła też nie wygrała swojego meczu i nie odskoczyła nam na trzy punkty.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.