Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Fabiański: Na pewno się wzruszę

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

04.08.2010 19:15

(akt. 15.12.2018 19:23)

W sobotnim meczu z Arsenalem Londyn na boisku będzie wiele gwiazd, a wśród nich <strong>Łukasz Fabiański</strong>, walczący o pozycję pierwszego bramkarza Kanonierów. To dzięki jego transferowi latem 2007 roku ten mecz może teraz dojść do skutku. - Od początku okresu przygotowawczego miałem to spotkanie cały czas w głowie, ten powrót sentymentalny, bo przecież tutaj tak naprawdę rozpoczęła się moja kariera. Obym tylko się nie popłakał ze wzruszenia - uśmiecha się Fabiański.

Na trybunach spodziewany jest komplet publiczności. - Porozumienie na linii kibice-klub to najważniejsza wiadomość. A ja cieszę się, że wracając po trzech latach na Legię zastanę tak gorącą atmosferę, jaka była, kiedy odchodziłem - dodaje Fabiański.

Kanonierzy przylecą do Warszawy w piątek późnym popołudniem (zamieszkają w centrum), na wieczór zaplanowano konferencję prasową z udziałem Arsene Wengera i właśnie Fabiańskiego. Polski bramkarz był w poniedziałek w stolicy - przyleciał po bilety, które zamówił dla swojej rodziny. Golkiper po meczu nie będzie wracał z drużyną do Londynu. Zostanie w Warszawie, gdzie w niedzielę 8 sierpnia rozpoczyna się zgrupowanie reprezentacji Polski przed spotkaniem z Kamerunem (11.08).

Wówczas będziemy już wiedzieć czy selekcjoner Franciszek Smuda będzie w przyszłości mógł liczyć na Laurenta Kościelnego, Francuza polskiego pochodzenia, który kilka tygodni temu podpisał kontrakt z Arsenałem. Kościelny umówił się na spotkanie ze Smudą w piątkowy wieczór, jednak szanse na jego grę z orzełkiem na piersi są minimalne. - Świetny chłopak, ale nie zna nawet jednego słowa po polsku. Nic poza nazwiskiem nie łączy go z naszym krajem - zdradza Fabiański.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.