Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Fabiański: Wybijemy im z głowy dobrą grę

Marcin Szymczyk

Źródło: Życie Warszawy

26.11.2005 09:07

(akt. 27.12.2018 01:42)

- Obie drużyny walczą przecież o mistrzostwo jesieni. To spotkanie może być ważne z innego powodu. Ten, kto wygra w Krakowie, będzie miał łatwiejszą drogę do tytułu mistrza Polski. Podchodzę spokojnie do tego spotkania i nie zamartwiam się na zapas. Po meczu z Cracovią wiślacy odzyskali wigor i znów uwierzyli, że potrafią grać w piłkę. Naszą rolą będzie im to wybić z głowy - powiedział bramkarz Legii <b>Łukasz Fabiański</b>
Spotkanie z Wisłą to pierwszy poważny mecz ligowy w barwach Legii w Pana karierze. - Z pewnością tak. Obie drużyny walczą przecież o mistrzostwo jesieni. To spotkanie może być ważne z innego powodu. Ten, kto wygra w Krakowie, będzie miał łatwiejszą drogę do tytułu mistrza Polski. Podchodzę spokojnie do tego spotkania i nie zamartwiam się na zapas. W Krakowie zabraknie Surmy i Karwana. - To byli kluczowi zawodnicy naszego zespołu. Ale są w Legii tacy, którzy ich godnie zastąpią. W tym składzie personalnym możemy spokojnie powalczyć o zwycięstwo. Spotkanie będzie oglądał trener kadry Paweł Janas. Mówi się o tym, że może Pan być trzecim bramkarzem, który pojedzie na mundial, by uczyć się od najlepszych. - Moim marzeniem jest gra w kadrze seniorskiej. W Krakowie trzeba będzie po prostu dobrze zagrać, przyczynić się do zwycięstwa. Może powołanie przyjdzie. - Po drugiej stronie boiska stanie 33-letni Radek Majdan. Uważa się was za jednych z najlepszych bramkarzy grających w Polsce. Ale jesteście na diametralnie różnym etapie kariery. - Z pewnością mała rywalizacja może być w tym spotkaniu. Radek to doświadczony bramkarz, a ja jestem na początku swojej drogi, jestem głodny sukcesu. Między nami będzie się można doszukać wielu podtekstów. Osobiście chciałbym wyjść zwycięsko z tej rywalizacji, by moja drużyna straciła mniej goli. A najlepiej byśmy wygrali do zera. Wisła grała słabo do meczu z Cracovią. Przeraził się Pan trochę Wisły? - Odzyskali wigor i znów uwierzyli, że potrafią grać w piłkę. Naszą rolą będzie im to wybić z głowy. Czy ma Pan jakieś marzenie związane z meczem? - Moim marzeniem jest to, żebyśmy wygrali w Krakowie. Musimy tam wygrać. Reszta schodzi na dalszy plan.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.