
Łukasz Moneta: Przesłano mnie do centrali
12.08.2013 13:10
(akt. 09.12.2018 11:10)
Jak wyglądała twoja droga do Legii?
- Najpierw, menedżer załatwił mi testy w Zagłębiu Sosnowiec. Dobrze wypadłem na treningach i zaproszono mnie do Warszawy. Można powiedzieć, że przesłano mnie do centrali (śmiech).
Jakie są twoje zalety i wady na boisku?
- Chyba nie mnie to oceniać.
Na pewno jesteś świadom swoich mocnych stron, tak jak wiesz, co przede wszystkim musisz poprawić.
- Uważam, że jestem szybkim zawodnikiem, który dysponuje mocnym uderzeniem z lewej nogi, która jest moją mocniejszą. Powiedziałbym też, że potrafię dobrze dośrodkować oraz nie mam problemów z kondycją. A co trzeba poprawić? Na pewno odbiór futbolówki oraz technikę.
Dla chłopaka z mniejszego miasta, transfer do Legii to spełnienie marzeń?
- Może nie jest to spełnienie marzeń, bo nigdy nie marzyłem o występach w konkretnym klubie, ale zawsze chciałem grać na wysokim poziomie. Transfer do rezerw Legii to dla mnie nowe doświadczenie. To dla mnie krok do przodu. Przy Łazienkowskiej będę mógł się wiele nauczyć. Postaram się chociaż trochę przybliżyć do swojego celu.
A jaki to cel?
- Gra na naprawdę wysokim poziomie.Występy w Ekstraklasie byłyby dla mnie sukcesem.
Na razie masz za sobą pierwszy oficjalny mecz w rezerwach Legii. Brakowało skuteczności w starciu z GKS-em…
- No tak, oficjalny debiut mam już za sobą. Ochrzanu od trenera Banasika za brak skuteczności nie było, ale jestem świadomy, że mogłem się w tych sytuacjach zachować lepiej. Szkoleniowiec byłby pewnie bardziej zły, gdybyśmy tylko zremisowali.
W zeszłym sezonie występowałeś w trzeciej lidze, ale w innej grupie. Teraz przeniosłeś się do rozgrywek łódzko-mazowieckich. Spodziewasz się wyższego poziomu?
- Przekonam się wkrótce. Rezerwy GKS-u składały się przede wszystkim z piłkarzy, którzy do tej pory występowali w Młodej Ekstraklasie. Myślę, że realnej oceny będzie można dokonać po meczach z innymi rywalami.
Nie boisz się, że Warszawa cię zgubi? Mamy tu wiele pokus dla młodzieży.
- Jestem przekonany, że miasto mnie nie zgubi.
A skąd ta pewność?
- Wszyscy, powtarzają mi, że mądry ze mnie chłopak, który daleko zajdzie. Jestem spokojną osobą i zanim coś zrobię, to dużo o tym myślę. Na razie sodówka mi nie grozi. Nie mam po czym zwariować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.