Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Surma: Chyba remis wziąłbym w ciemno

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

01.10.2010 08:27

(akt. 15.12.2018 12:20)

- Tabela po siedmiu kolejkach kłamie. Ona jest ważna po ostatnim gwizdku całego sezonu i jestem pewien, że będzie wyglądała inaczej. Nie przypuszczam, że zespoły z "wielkiej czwórki" były tak nisko. Można patrzyć na aktualną formę. Forma Lechii jest wysoka, a forma Legii zwyżkuje. Ale jej ogromnym atutem jest to, że gra u siebie. Doping może pomóc, ale gra się jedenastu na jedenastu. - mówi były piłkarz Legii, obecnie zawodnik Lechii, <strong>Łukasz Surma</strong>.

Remis wziąłby pan w ciemno?

- Chyba tak. Gdy sam grałem w Legii, to nie pamiętam, żebyśmy myśleli, że klub przyjeżdżający na Łazienkowską jest faworytem. A gdy grałem w Ruchu, to wiedziałem, że faworytem jest Legia. Czeka nas trudny mecz.

Legia w tym sezonie gra słabo w pierwszych minutach. Wtedy traci gole, a sama nie strzela. Będziecie chcieli to wykorzystać?

- Nie będziemy na to zwracali uwagi. Trzeba być skoncentrowanym przez 90 minut.

Legia bez Vrdoljaka będzie bardzo osłabiona?

- To duży klub i powinien być na takie sytuacje przygotowany. To normalne, że piłkarz dostaje cztery żółte kartki i wylatuje. W każdym zespole jest ktoś, kto musi grać ostro. Defensywny pomocnik musi grać ostro. Gdyby było inaczej, to nie nadawałby się na tę pozycję.

Do młodej Legii wysłano trzech piłkarzy, co miało wstrząsnąć zespołem. Pan też z Legii odchodził w atmosferze "czyszczenia szatni". Takie gwałtowne ruchy mogą przynieść pozytywny skutek?

- Powiem tylko tyle, że moim zdaniem to nie pomaga drużynie.

Nie przestraszy was 20 tys. kibiców?

- Sam jestem ciekaw. Nieczęsto gra się przy takiej publiczności. Pamiętam kilka takich meczów. Gdy Legia wygrywała z Lechem 1:0, to było 26 tys. Mam 33 lata, a to dla mnie jednak nowe doświadczenie. Trzeba się będzie przygotować. Mimo wszystko zielona murawa jest wszędzie taka sama. Kibice nie wejdą na boisko i nie strzelą bramki. Doping może pomóc, ale gra się jedenastu na jedenastu.

Rozmawiał: Kuba Dybalski

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.