Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Surma: Cisza w szatni

Marcin Gołębiewski

Źródło:

28.09.2006 23:35

(akt. 24.12.2018 19:29)

- Po meczu w szatni była grobowa cisza, nikt się nie odzywał, każdy przeżywał porażkę na swój sposób. Jechaliśmy do Wiednia pełni wiary, a wyjeżdzamy załamani. Gdyby nie stracona bramka to mecz zakończyłby się pewnie wynikiem 0:0, który i tak nam nic nie dawał. Graliśmy przez pełne 90 minut atakiem pozycyjnym i nie stworzyliśmy sobie ani jednej dogodnej okazji do zdobycia bramki. Teraz czeka nas bardzo trudny mecz z Wisłą, która dziś wygrała ważny mecz z Iraklisem i jest na fali - mówi smutny kapitan Legii <b>Łukasz Surma</b>.
- Chciałbym za pośrednictwem prasy złożyć podziękowania i dowód najwyższego uznania dla kibiców, którzy tak licznie stwali się w Austrii i tak wspaniale nas dopingowali. Dlatego po spotkaniu postanowiliśmy rzucić im nasze koszulki, by w ten sposób choć trochę wynagrodzić im to, że musieli patrzeć na naszą bezradność.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.