Łukasz Surma: Z Legią będzie trudniej niż z Wisłą
17.09.2009 08:49
- Dla każdego zawodnika, który wraca na stadion, gdzie spędził wiele lat, taki mecz ma dodatkowy smak. Nawet teraz, czyli czasach, kiedy łatwiej się przyzwyczaić to częstych zmian barw klubowych. Pójdę w lewo do szatni gości. Lechia mnie chciała i teraz zrobię wszystko, żeby osiągnęła dobry rezultat w meczu z Legią. Choć oczywiście warszawski klub darzę sentymentem. Zdobyłem tutaj mistrzostwo Polski, z Legii trafiłem do reprezentacji Polski, o której marzyłem jako dziecko. Miałem różne momenty na Łazienkowskiej, przeżyłem też trudne chwile, ale nie ma to teraz znaczenia - mówi pomocnik Lechii Gdańsk <b>Łukasz Surma</b>.
Legia nie spełnia oczekiwań, będzie grała pod presją. Możecie to wykorzystać?
- Dobrze wiem jak presja ciąży na legionistach. Czasami kiedy tam grałem wręcz nas paraliżowała. Ale w Lechii jest podobnie, też jest oczekiwanie coraz lepszych wyników, także w starciu z drużynami walczącymi o mistrzostwo Polski. Nie chodzi już tylko o to, żeby dobrze się zaprezentować i nie narobić wstydu. Wymaga się od nas zdobycia w końcu punktów w takiej potyczce.
W niedzielę po niezłej grze minimalnie przegraliście z Wisłą Kraków, dobrze radziliście sobie w drugiej linii. To optymistycznie nastraja przed Legią?
- Na pewno nie mamy się czego bać, ale uważam, że w środku pola w Warszawie może być ciężej niż w meczu z Wisłą. Wiślacy grali dwójką środkowych pomocników, Legia zagra zapewne trójką. Będziemy mieli dużo mniej miejsca, ale za to dużo więcej pracy. Dlatego potrzebny jest szczyt możliwości w wykonaniu wszystkich zawodników, nie tylko pomocników.
Remis na Łazienkowskiej będzie was satysfakcjonował?
- Na pewno, ale nie możemy założyć sobie, że walczymy o jeden punkt, bo na pewno wtedy przegramy. Trzeba wyjść na boisko z nastawieniem walki o trzy punkty.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.