Domyślne zdjęcie Legia.Net

Łukasz Załuska: Do Legii? W każdej chwili

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

20.06.2011 09:43

(akt. 14.12.2018 04:50)

<p>- Ze mną nikt z Legii się nie kontaktował. Domyślam się, że to raczej dziennikarska plotka. Myślałem, że może będzie coś na rzeczy, miałem taką nadzieję, ale widocznie Legia ma inne plany. Słyszałem o powrocie Janka Muchy, mówiło się o ofercie dla Kelemena. Czy chciałbym dostac propozycję z Legii? Tak! W tym wypadku pieniądze nie miałby większego znaczenia. Legia to jedyny klub w Polsce, do którego mogę wrócić w każdej chwili. Nawet za mniejszą gażę. Nie deklaruję, że będę grał za jakieś 100 tys. euro rocznie, ja też mam swoje lata i chcę godnie zarabiać. Ale wolę zarobić mniej w Warszawie niż na przykład wielkie pieniądze w Rosji - mówi dla "Polski the Times" Łukasz Załuska.</p>

A podjąłby Pan rozmowy z prezesem Józefem Wojciechowskim?

- Nie.

Dlaczego?

- Ten klub nie ma kibiców. Nie wierzę, że Polonia zdobędzie mistrzostwo Polski i powalczy w europejskich pucharach. Tam nie ma dobrego klimatu na futbol. Dla kogo ci piłkarze mają grać? Dla krzesełek? Rozmawialiśmy wcześniej o pieniądzach. I proszę mi wierzyć, wolałbym grać za mniej w Legii, niż mając znacznie wyższy kontakt na Konwiktorskiej.

Wojciechowski sprowadza do Polonii niezłych zawodników: Smolarka, Sobiecha, a ostatnio Baszczyńskiego z Grecji, Jeża i Sikorskiego z Górnika Zabrze. Z takim potencjałem można walczyć o wygranie ligi.

- Tak czy inaczej ja nie widzę szans na mistrzostwo dla Polonii. Powalczą o nie znów Legia, Wisła i Lech. Ja stawiam na Legię, mają przecież Michała Żewłakowa. To jest kapitalny transfer. Takiego człowieka w Legii brakowało od lat. Kiedy będzie trzeba, to "Żewłak" w przerwie w kilku słowach ożywi drużynę. To prawdziwy lider.

Ten transfer jest mimo wszystko obarczony ryzykiem.

- Jakim ryzykiem? Michał będzie najlepszym obrońcą w lidze, nie mam co do tego wątpliwości! Ma takie doświadczenie, że nikt w ekstraklasie mu do pięt nie dorasta. Co do tego Ljuboji, którego zakontraktowano przed kilkoma dniami, to mogę powiedzieć tylko tyle, że kiedyś kojarzyłem takiego gościa, który na głowie miał biały pasek. A później? Hm, no dopiero teraz o nim znów usłyszałem. Ja bym się nim nie podniecał. Niech pokaże, na co go stać, wtedy porozmawiamy. Chociaż kciuki za niego oczywiście trzymam.

Polecamy

Komentarze (40)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.