Luquinhas: Trener przekonał mnie do nowej pozycji
22.11.2019 10:25
W ekstraklasie jest pan najlepszym asystentem Legii z pięcioma decydującymi podaniami. Liczby były kluczowe w nabraniu pewności siebie?
Przyjaciele z grupy na Whatsappie w końcu przestali się śmiać, że jestem wartościowym piłkarzem tylko do linii pola karnego. Gole i asysty zawsze napędzają, wskazują dobry kierunek pracy, dlatego cieszę się, że udało mi się przełamać. Tych bramek powinno być więcej, ale i tak widzę postępy w procesie podejmowania decyzji.
Zbawienna okazała się zmiana pozycji? Aleksandar Vuković przestawił pana ze skrzydła do środka pola za plecy napastnika.
Nigdy nie grałem jako ofensywny pomocnik. A tu okazuje się, że potrafię wykorzystać przestrzeń, przyspieszyć grę, zaskoczyć rywala. Wydawało mi się, że potrzebuję miejsca na bokach, a tu radzę sobie w środku, gdzie nikt mnie nie wystawiał. Bardzo mi to służy.
To autorski projekt trenera?
Tak. I nie spodziewałem się, że przyniesie takie efekty. Gdy przekazał mi ten pomysł, czułem się niepewnie. Jak to? Przecież nigdy tak nie grałem, nawet w Brazylii. Bałem się, że nie będę dobrze wpływał na grę. Pewnego dnia jednak namówił mnie, żeby spróbować. Pierwszy, drugi mecz, a ja zobaczyłem, że to ma sens.
Jak w takiej sytuacji wygląda komunikacja?
Mamy wielu Portugalczyków w drużynie, więc trener im przekazuje szczegóły i swoje wymagania, a oni tłumaczą mi to, żebym nie ominął niczego ważnego.
Co udało się panu poprawić w Warszawie?
Wykończenie na przykład. Nadal nie mam wielu goli, ale widzę, że już decyduję się szybciej i konkretniej na właściwe ruchy. W Portugalii nie próbowałem wielu strzałów, mijałem trzech zawodników, po czym oddawałem piłkę do boku. „Ładnie, ale co z tego wyniknęło dla naszej akcji?” – słyszałem. Tu staram się być konkretniejszy i widzę poprawę. Szukam uderzeń, okazji, by moje zagrania przynosiły korzyści. Trenerzy skupili się na tym, bym poświęcił się takiej pracy, ćwiczył wykończenie, zwracali na mnie uwagę. Rozwinąłem się tu.
Zapis całej rozmowy z Luquinhasem można przeczytać w piątkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Quiz
Historia Legii: Co wiesz o początkach klubu
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.