Machnowskyj musi trenować z juniorami
06.10.2011 14:14
Do końca rundy jesiennej jego sytuacja się nie zmieniła, postanowił więc opuścić Łazienkowską i został wypożyczony do ukraińskiego Obołoni Kijów. Tam jednak pech nie opuszczał Kostii. Władze klubu do spółki z tamtejszym związkiem piłki nożnej zawaliły sprawę z przesłaniem na czas certyfikatu zawodnika do władz UEFA i transfer nie został zarejestrowany w siedzibie władz przed zamknięciem okienka transferowego. W efekcie Kostiantyn Machnowskyj całą rundę wiosenną jedynie trenował - grać w oficjalnych spotkaniach Obołoni bowiem nie mógł.
Po zakończenie sezonu kluby nie dogadały się w sprawie odstępnego i bramkarz wrócił do Warszawy. Tyle, że ściągnięto na Łazienkowską Dusana Kuciaka, a dodatkowo byli jeszcze Marijan Atolović, Wojciech Skaba oraz młody Jakub Szumski. Powoli stawało się jasne, że Machnowskyj w Legii staje się zbędny. Otrzymał nawet pismo z klubu pozwalające na zmianę klubu bez kwoty odstępnego. Tyle, że stało się to już po zamknięciu okienka transferowego.
Teraz sytuacja Kostii stała się jeszcze gorsza. Bramkarz od początku sezonu trenował z kolegami pod okiem Krzysztpfa Dowhania, ale nie mógł brać udziału w takich wydarzeniach jak prezentacja zespołu czy grupowa fotografia. Obecnie golkiper już nie trenuje z pierwszym zespołem. Zamiast niego na zajęciach pojawiać się zaczął Konrad Jałocha z Młodej Legii. Na treningach Młodej Legii ani w meczowej osiemnastce także próżno szukać "Ruskiego". Piłkarz otrzymał polecenie treningów z juniorami z rocznikiem 94. Kiedy ten rocznik ma wolny dzień wtedy Kostia ma ćwiczyć indywidualnie lub na siłowni - dwa razy dziennie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.