Maciej Iwański: Argumenty zostawiam na boisku
21.11.2008 22:57
- Pierwsza połowa przebiegała nie tak jak sobie zakładaliśmy, aczkolwiek byliśmy pewni siebie i wiedzieliśmy , że Ruch też nie jest w stanie nam nic zrobić. Na szczęście wszystkie błędy skorygowaliśmy w przerwie i druga odsłona była już w naszym wykonaniu zupełnie inna. Byliśmy bardziej aktywni, przeprowadziliśmy więcej ataków oskrzydlających. To przyniosło efekt w postaci bramki <b>Takesure Chinyamy</b>. Goli mogło być więcej, znakomitą sytuację miał Roger. Nie udało się, ale ważne że wygraliśmy, cieszymy się z trzech punktów.
Dziś zaliczyłeś asystę, nie jesteś zły na trener Leo Beenhakkera, że ponownie pominął cię przy powołaniach?
- Zawsze powtarzam, że argumenty zostawiam na boisku. To co robię na murawie, staram się robić jak najlepiej, wykonuję i wywiązuję się z zadań jakie nakreśli mi trener. A co do powołań? Jeśli kiedyś będę potrzebny selekcjonerowi, a moja forma będzie odpowiednia to na pewno nie odmówię trenerowi i będę dawał z siebie wszystko.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.