Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Iwański: Integracja się przydała

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

24.08.2008 21:53

(akt. 20.12.2018 00:09)

- To co dziś zagraliśmy nie jest jeszcze tym na co nas stać, ale było już troszeczkę lepiej. Wynik potwierdza, że byliśmy lepsi, ale Lech znakomicie spisywał się w bramce. Mamy duże możliwości jako zespół i na pewno jeszcze spore rezerwy. Nie chowamy tych możliwości na inne czasy, po prostu nie doszliśmy jeszcze do optymalnej formy. Zagraliśmy jednak lepiej niż w poprzednich meczach. My nakręcamy kibiców jak dobrze gramy, a kibice nakręcają nas. Jak na razie nam to nie idzie, kibicom również. Szkoda, ale myślę że będzie coraz lepiej - mówi pomocnik Legii <b>Maciej Iwański</b>.
Trener ściągnął Cię z boiska. Jakieś problemy ze zdrowiem czy po prostu zmiana taktyczna? - Mam lekkie stłuczenie i rzeczywiście miałem problemy z bieganiem. Lepiej mieć zdrowego zawodnika niż narzekającego na jakiś uraz. Skąd dziś w tobie tyle agresji? Byłeś w ataku, byłeś w defensywie... - Dziś nie tylko ja, ale i większość chłopaków nie kalkulowała. Musieliśmy wygrać i grać jak najlepiej. Już do przerwy powinniśmy prowadzić dwa lub trzy do zera. Ale brakowało kropki nad "i". Mieliśmy kilka słabszych spotkań i czas najwyższy by teraz przyszły te lepsze. Wszyscy dziś nawzajem na siebie pokrzykiwaliśmy, pobudzaliśmy się do lepszej gry. Po okresie przygotowawczym mieliśmy cięższe nogi i może nie wierzyliśmy do końca w swoje umiejętności, byliśmy przytłumieni. Ale to także zaczyna się zmieniać. Trochę porozmawialiście ze sobą na tym wyjeździe integracyjnym - Zawsze ze sobą rozmawiamy. Natomiast na wyjeździe trochę pograliśmy w siatkówkę, trochę pożartowaliśmy, presja trochę puściła i na pewno bardzo nam się to przydało. Co trzeba zrobić by to wszystko przełożyć na jeszcze lepszą grę w Moskwie? - Postaramy się to zrobić, choć najlepiej będzie wiedział trener co trzeba będzie zrobić. Musimy zagrać na pewno jeszcze bardziej agresywniej niż dziś. Przy tej pozytywnej agresji przeciwnik zaczyna grać inaczej, obawiać się. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jak ważny jest ten mecz i ile znaczy.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.