Maciej Iwański: Mamy nad czym pracować
29.11.2008 02:09
- Myślę, że z przebiegu meczu byliśmy zespołem lepszym. Sytuacji mieliśmy mnóstwo, a bramki strzelaliśmy jedynie ze stałych fragmentów gry. Ale to także cieszy, gdyż na początku sezonu te stały fragmenty nam nie wychodziły. Szkoda jedynie goli straconych, przez tą bramkę na 2:3 zrobiło się nerwowo. Trzy punkty cieszą, ale jest co poprawiać, dwa gole straciliśmy niepotrzebnie - mówi rozgrywający Legii <b>Maciej Iwański</b>.
- Rywal dziś nas niczym nie zaskoczył, sami się zaskoczyliśmy tym jak straciliśmy dwie bramki. To nas trochę zgubiło i wkradło się trochę nerwowości. Patrząc jednak na cały mecz to my panowaliśmy na boisku, my robiliśmy grę i mieliśmy sytuacje. Nie z każdej okazji może paść jednak bramka. Cieszą trzy bramki ze stałych fragmentów, a przyjdzie czas, że będziemy strzelać i z gry.
Chinyama dziś zaskoczył swoją grą głową
- To są wrzutki z boku, potrzeba zgrania dośrodkowującego i wbiegającego czyli tzw. timingu. Dziś Takesure robił to znakomicie. Za pierwszym razem wyprzedził obrońcę, za drugim wyczekał aż piłka spadnie mu na głowę.
Przed wami mecz z Bełchatowem, jeśli go wygracie to być może skończycie na pozycji lidera
- Nie podchodzimy tak do tego. To będzie 17. Kolejka, a nas tak naprawdę interesuje tylko efekt końcowy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.