Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Iwański: Można być zadowolonym

Mirosław Drożdż, Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

11.04.2009 23:18

(akt. 17.12.2018 22:44)

- Zdecydowanie poprawił się stan murawy i mogliśmy dzisiaj grać to, co potrafimy. Piłka nie odskakiwała gdzieś w ostatniej chwili, więc łatwiej nam się grało. Wykonaliśmy założony plan, który zresztą zawsze jest podobny - jak najszybciej strzelić bramkę. Zwycięstwo cieszy nas bardzo, zapewne również kibiców - powiedział po meczu nasz rozgrywający <b>Maciej Iwański</b>.
- Wiedzieliśmy wcześniej, że nasi bezpośredni rywale do tytułu wygrali swoje dzisiejsze mecze, ale nie zastanawialiśmy się nad tym. Zaczęliśmy grać zdecydowanie lepiej. Coraz lepiej się czujemy i rozumiemy na boisku, ale musimy już myśleć o następnych meczach i nie fascynować się dzisiejszym wynikiem. Wiemy, że rywale na Legię zawsze mobilizują się podwójnie więc musimy do każdego następnego meczu podchodzić z jeszcze większym skupieniem. Można być zadowolonym szczególnie z pierwszej połowy. Po strzeleniu trzech bramek nie chcieliśmy się odkryć i narazić na kontrę Cracovii. Przy okazji liczyliśmy, że jeszcze coś wpadnie i tak się stało. Szkoda, że w drugiej połowie nie było tak jak w pierwszej, bo może byłoby trochę więcej goli... - Szkoda, że nie gramy w hokeja, bo może byłoby 11:0. Gramy w piłkę nożną i nie zawsze strzela się cztery bramki, czasem strzela się jedną i zdobywa trzy punkty. Ja wiem, ze zawsze można zagrać lepiej, ale bez przesady. Hokej nie, ale w bilarda grasz chyba dobrze. Najpierw odbiłeś piłkę od pleców sędziego by od razu wyłożyć piłkę Chinyamie - To akurat przypadek, ale dziś w bilarda wszyscy dobrze grali, było dużo akcji z pierwszej piłki, a co najważniejsze te akcje w końcu nam wychodziły. To nas motywuje i cieszy. Znaliście wynik Lecha Poznań? - Tak, ale nie koncentrowaliśmy się na tym, skupiliśmy się na swojej grze. Zbliżamy się do meczu z Lechem, forma rośnie i to chyba najważniejsze - Nie patrzymy na to w ten sposób, że spinamy się na Lecha. Takie same trzy punkty leżały w Białymstoku, ale ich nie zdobyliśmy. Gdybyśmy wygrali z Jagiellonią i przegrali z Lechem na jedno by wyszło. W każdym meczu do wywalczenia są punkty i są one tak samo ważne. Wcześniej gramy z Piastem Gliwice i to jest teraz dla nas cel numer jeden. To był ten mecz, po którym wszystko już będzie szło łatwiej? - Taki mecz był już chyba w Gdyni. Wiedzieliśmy, ze stać nas na lepszą grę i po treningach widać było, że jest coraz lepiej. W dzisiejszym meczu trudno się do kogoś indywidualnie przyczepić. Praktycznie nie było słabych punktów - Zgadzam się, że to był niezły mecz, ale by nie zachwalać musimy sobie usiąść i powiedzieć, że możemy grac jeszcze lepiej. Na tym musimy się koncentrować. Piłka nam dziś nie przeszkadzała, murawa była płaska i taka jak sobie wymarzyliśmy. Z jak dużym uśmiechem usiądziesz przy świątecznym stole? - Z dużym i chętnie zjem jajeczko. Choć żołądek ostatnio mi zmalał i nie mam dużego apetytu.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.