Domyślne zdjęcie Legia.Net

Maciej Iwański: Przepraszam za mecz we Wrocławiu

Marcin Szymczyk

Źródło:

16.09.2009 16:19

(akt. 17.12.2018 05:03)

- Chciałbym wszystkich przeprosić za mecz we Wrocławiu. Rozumiem, że ktoś kto go oglądał mógł się wynudzić. We Wrocławiu niepokojące było to, że nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. W Wodzisławiu w meczu z Odrą czy w Warszawie z Polonią mogliśmy po pierwszej połowie prowadzić czterema czy pięcioma bramkami. Zawodziła jednak skuteczność. Tymczasem ze Śląskiem była może jedna dogodna okazja do objęcia prowadzenia, to stanowczo za mało. Szkoda, bo przed meczem wszyscy byliśmy dobrej myśli i byliśmy przekonani, że złe mecz mamy już za sobą. Stało się inaczej, musimy teraz gonić rywali i nie załamywać się - mówi pomocnik Legii <b>Maciej Iwański</b>.
Po tej kolejce już na siedem punktów uciekła wam Wisła Kraków - Zawsze powtarzam, patrzmy na siebie. Ale jak się nie wygrywa to podświadomie patrzy się na przeciwnika. My nie zwyciężamy, a przeciwnik nam odskakuje. Takie są fakty. Wierzę, że już od meczu z Lechią będzie lepiej, bo nie może być gorzej. Nie możemy sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów. Zapraszamy wszystkich na stadion, postaramy się nie zawieść. Lechia w meczach wyjazdowych jak do tej pory zdobyła komplet punktów - To prawda, Lechia dobrze rozpoczęła sezon i mamy nadzieję, że tak jak dotychczas również w Warszawie zaprezentuje otwartą grę. Wierzę, że rywal nie cofnie się na szesnasty metr, że będzie trochę miejsca by pograć sobie w piłkę. Obserwując Lechię mogę powiedzieć, że zespół ten z meczu na mecz gra lepiej, a zdobyte punkty nie są dziełem przypadku. Czy mecz Legii z Lechią to może być pojedynek dwóch ósemek - Macieja Iwańskiego i Łukasza Surmy? - Tak się złożyło, że gram w Legii numerem 8 na plecach, przejąłem ten numer po Łukaszu Surmie, który gra obecnie w Lechii. Odchodzi trener Leo Beenhakker. Myślisz o powrocie do reprezentacji Polski w związku z tym? - Nie zadomowiłem się tak na dobrą sprawę w reprezentacji, zagrałem trzy mecze, żadnego w całości. Nie miałem praktycznie szansy na zaistnienie w kadrze. Na pewno gra w reprezentacji jest moim celem na przyszłość, ale zwrócić na siebie uwagę mogę tylko na boisku. We Wrocławiu na pewno moja gra nie zachwycała. Strzelacie mało bramek. Jak ocenisz dyspozycję tych, którzy zawiedli we Wrocławiu czyli Marcina Mięciela i Takesure Chinyamy? - Chinyama jest już w dobrej dyspozycji i patrząc na niego na treningach czy nawet w drugiej połowie meczu ze Śląskiem jestem przekonany, że zdobędzie dla nas wiele bramek. To typ showmana, który zawsze potrafi strzelić gola z niczego. Mięciel bardzo dużo pracuje dla zespołu, nie traci piłek. To zupełnie inny napastnik niż Takesure. Bramki Marcina w lidze to tylko kwestia czasu, nie możemy go jednak porównywać z Chinyamą, bo przez to że tak dużo pracuje dla drużyny ma mniej okazji do strzelenia bramek.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.