Maciej Iwański: To był wypadek przy pracy
11.07.2008 10:28
- Zespół z Bazylei grał spokojnie piłką i nie spieszył się. Gdy mieli sytuacje do zagrania, to nie spieszyli się w ogóle. My za to za piłką biegaliśmy, trochę za szybko graliśmy. Widać też było, że szybkościowo byliśmy jeszcze za nimi. Z perspektywy boiska wydaje mi się, że zbyt wiele sił zmarnowaliśmy na to bieganie i oni nas pod koniec wypunktowali - powiedział po meczu strzelec jedynego gola dla Legii <b>Maciej Iwański</b>.
- Sparingi są bardzo potrzebne, bo pokazują na jakim jesteśmy etapie. Myślę, że to był tylko wypadek przy pracy, bo jak to nazwać? Dwa dni temu graliśmy bardzo dobrze od 20 minuty do końca, a dzisiaj nie mogliśmy coś zaskoczyć. W pewnym momencie wyszło nam kilka akcji. Strzeliłem gola, ale liczy się dobro drużyny. Nie ważne, czy to rzut karny, czy nie rzut karny. Powinniśmy nieco inaczej zagrać. W ogóle się nie cieszę z tej bramki. Myśleliśmy, że może w tym momencie zaskoczymy, ale dostaliśmy następny cios.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.