Maciej Rybus: Rywale trochę mnie poturbowali
12.04.2009 00:23
- Możemy być zadowoleni z tego meczu - od początku wszystko nam wychodziło i układało się tak jakbyśmy tego chcieli. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, kilka udało się wykorzystać. Najważniejsze było to pierwsze trafienie, później było już z górki. Zwycięstwo bardzo cieszy. Trochę jestem poturbowany, rywale nie przebierali w środkach. Ale to męski sport i takie rzeczy się zdarzają - mówił po meczu strzelec bramki w spotkaniu z Cracovią, <b>Maciej Rybus</b>.
Wiele mówiło się o tym, że potrzebujecie jednego meczu na przełamanie. To był właśnie ten mecz?
- Myślę, że tak, choć w Gdyni zdobyliśmy trzy punkty, ale styl pozostawiał trochę do życzenia. Dziś i styl i wynik nas zadowala i jedziemy na święta w bardzo dobrych nastrojach.
Dziś biegałeś jak oszalały. Dynamiczny, naładowany energią. Strzeliłeś bramkę, zaliczyłeś asystę. Chyba jesteś z siebie zadowolony?
- Faktyczne chyba nie wyglądało to źle, niestety rywale nie przebierali w środkach i trochę mnie poturbowali. Szczególnie w drugiej części gry porządnie oberwałem, już nawet nie wiem kto mnie sfaulował. Ale wiadomo, że piłka to sport walki i nie mam o to żadnych pretensji.
Rozcięta warga to też pamiątka po dzisiejszym meczu?
- Tak, to również efekt jednego ze starć z piłkarzami Cracovii.
Ale mimo tych kilku siniaków do świątecznego stołu usiądziesz w dobrym nastroju?
- Myślę, że tak. Jadę za chwilę do domu do Łowicza i jutro na pewno będzie pyszne śniadanie w rodzinnej atmosferze. Przejadał się jednak nie będę, muszę trzymać wagę.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.