Maciej Sadlok: Nie klękniemy przed Legią

- Mecze Legii z Wisłą zawsze elektryzują, przynoszą wiele emocji. Mam nadzieję, że będzie w tym również dużo piłki, bo ostatnie derby z Cracovią były dla nas bardzo emocjonujące i ważne, natomiast futbolu nie było aż tak dużo. Wierzę, że w sobotę będzie dobre spotkanie i że zarówno jeden, jak i drugi zespół pokaże klasę. Oczywiście, wierzę, że wygramy i zdobędziemy trzy punkty.

- Jest nad czym pracować. Oczywiście, to świetnie, że dość często jako pierwsi strzelamy gole w meczach. Mam nadzieję, że sobotę też tak będzie. Ale, wiadomo, spotkanie trwa 90 minut i to, że ktoś pierwszy zdobędzie bramkę, nie znaczy, że wygra. Jak widać drużyna potrzebuje może większej stabilności, cwaniactwa. To potrzebne elementy by dowieźć korzystny wynik do końca. Wierzę, że pod tym względem poprawimy się, bo pracujemy nad tym, żeby ten aspekt lepiej wgylądał. Wiemy, jakie mamy wady i musimy je po prostu eliminować. Nie brakuje u nas doświadczonych zawodników, jest mieszanka rutyny z młodością.

- Nie ma czasu na to, żeby się usprawiedliwiać problemami. Wisła powinna być wyżej w tabeli. Widać u nas kulturę gry, ale po prostu czegoś brakuje. Zmienić ma to nowy szkoleniowec. Trener Peter Hyballa mocno stawia na pressing, na bieganie, ale przede wszystkim – na ofensywną grę. Wydaje mi się, że chce kontrolować mecz – nie patrzeć na przeciwnika, tylko stawiać swoje warunki.