Maciej Skorża: Trzeba nam kogoś szybkiego na kontry
01.01.2012 23:45
- Mecz ze Śląskiem poświęciliśmy, by w Rosji wystawić najmocniejszy skład. Z Eindhoven wróciliśmy w piątek, a już w niedzielę graliśmy derby i po przerwie zabrakło nam sił. Z Koroną przegraliśmy tuż przed rewanżem z Holendrami. W głowach piłkarzy była potyczka z PSV, nie chcieli ryzykować kontuzji. Jednak meczów w pucharach i doświadczenia, które zdobyła drużyna, nie zamieniłbym na punkty w lidze. Czasem brakowało nam cierpliwości i umiejętności do ataku pozycyjnego.
Kogo Legii brakuje?
- Przynajmniej jednego zawodnika w ofensywnego. Dwóch byłoby ideałem. Takich, którzy w trudnych momentach potrafiliby utrzymać piłkę i spokojnie rozegrać akcję. Brakuje też egzekutora, który umie grać kombinacyjnie. To musi być ktoś, kto będzie pasował do naszego stylu. Dziś nasz sposób gry w ataku jest łatwy do rozszyfrowania. Potrzebuję piłkarzy o innej charakterystyce. Przydałby się sprinter do kontr. To będzie szczególnie ważne na wyjazdach - we Wrocławiu, w Lizbonie czy Krakowie. Ale transfery musimy robić z głową. Z zawodników, którzy doszli do Legii półtora roku temu, w klubie zostali tylko Ivica Vrdoljak, Marijan Antolović i Srdja Kneżević, ale tylko pierwszy gra. To pokazuje, jak się wtedy pomyliliśmy przy transferach. Z perspektywy czasu uważam, że chyba zbyt łatwo rozbito drużynę, którą stworzył Jan Urban. Mniej radykalne ruchy byłyby lepsze.
W tym sezonie wymienił pan całą obronę i bramkarza. Rzeźniczaka, Astiza, Choto i Kiełbowicza zastąpili Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski i Wawrzyniak.
- Na początku przygotowań byłem przekonany, że partnerem Michała na środku będzie Inaki. Kontuzji doznał Dickson, a Marcin wygrał rywalizację i nie oddał miejsca przez całą rundę.
Jakub Rzeźniczak zaczynał sezon jako pierwszy prawy obrońca.
- Gorzej zniósł okres przygotowawczy. Jędrzejczyk to piłkarz, który przez ostatnie pół roku zrobił największy postęp. Kuba przeżywa rolę rezerwowego, to wrażliwy chłopak, ale musi sobie z tym poradzić. Niech walczy na treningach.
To jeden z piłkarzy, którym pozwoliłby pan odejść zimą?
- Wolałbym go zatrzymać, ale jeśli będzie bardzo dobra oferta, klub zgodzi się na transfer.
Odejdzie ktoś z duetu Choto - Astiz?
- Jeśli oferta będzie atrakcyjna...
Wyobraża sobie pan, że Legia zdobywa tytuł, a Maciej Skorża odchodzi z klubu?
- Na razie nie, ale życie jest pełne niespodzianek. Interesuje mnie ciągłość pracy. Dopiero w drugim sezonie widać jej efekty. W trzecim pewnie byłoby jeszcze lepiej.
Widzi się pan w Legii na lata czy wolałby pan zmieniać otoczenie i podejmować nowe wyzwania?
- Mój wykładowca na AWF mówił, że trener może sobie tak wybrać klub jak drzewo ogrodnika. Świetnie współpracuje mi się z piłkarzami. Coraz lepiej odnajduję się w klubie. Ale w polskiej piłce sytuacje, gdy trener pracuje trzy sezony albo więcej są rzadkie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.