Maciej Szczęsny: Malarz zagrał dobre spotkanie
23.10.2018 11:06
– Powiem tak: w trzech poprzednich sezonach Arek był najrówniej grającym zawodnikiem Legii. Wielokrotnie ratował tyłki drużynie i kolegom, zawsze mogli liczyć na jego pomoc. Szkoda, że w obecnych rozgrywkach on nie ma żadnego wsparcia z ich strony. Nie rozumiałem zmiany w bramce na Cierzniaka. Nie podobała mi się tamta decyzja. Arek, którego uważam za lepszego bramkarza od Radka, nie zasłużył na takie potraktowanie. Z roku na rok cała drużyna grała słabiej, żeby nie powiedzieć dosadniej: piach. Tylko Malarz trzymał równy, wysoki poziom, choć wydawało się, że do naszej ligi wrócił spokojnie doczekać do emerytury, a w Legii rozegrał już ponad 100 meczów w lidze i bronił w Champions League. W tym sezonie statystyki go nie bronią? Arek zaczął grać tak jak koledzy, ale nie znaczy to, że odpowiada za któryś ze straconych goli. Koledzy mu nie pomagają interwencjami w defensywie. W niedzielę Sa Pinto nie miał wyjścia, musiał przywrócić Arka do bramki, bo Radek doznał urazu. Malarz puścił trzy gole, ale utrzymał koncentrację do ostatniej sekundy i zamurował bramkę, broniąc groźny strzał Kostala oraz świetnie interweniując w sytuacji sam na sam z Ondraskiem w doliczonym czasie. Nie wyobrażam sobie, by nie zagrał w kolejnym spotkaniu - dodaje Szczęsny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.