Maciej Szczęsny: Trudno będzie Legii wyrwać mistrzostwo
23.02.2015 10:50
- Wyniki generalnie bronią trenera Legii Henninga Berga. Ale z drugiej strony jak robi taki numer jak z Jagiellonią, kiedy wystawia dziewięciu rezerwowych zawodników, to się człowiek zaczyna zastanawiać, co on wyprawia. Pod długiej zimowej przerwie, gdzie ludzie chcą przyjść na stadion, aby zobaczyć swoich pupili na tle czołowej drużyny, ambitnego dobrze radzącego sobie zespołu. I jeszcze przegrywasz 1:3, choć powinna Legia kończyć w dziewiątkę i przegrać znacznie wyżej - komentuje na łamach "Polski the Times" były bramkarz Legii Maciej Szczęsny.
- Rotacja to jest kamyczek do ogródka pomysłodawców regulaminu, który pozwala trenerom na olewanie kibiców. Jak wiesz, że twój konkurent w tabeli nie wygrał swojego meczu, tylko powiedzmy zremisował, czyli tak naprawdę zyskał pół punktu, no to wiesz, że nawet jak przegrasz, grając dublerami, to straciłeś tylko pół punktu. No śmiech na sali. Tego typu liczenie punktów składnia ku aż takim przegięciom. Wracając do Berga, gdybym był kibicem, który chodzi na mecze regularnie i wydaje pieniądze i po dwóch miesiącach przerwy dostaje coś takiego - mecz przegrany z kretesem, w katastrofalnym stylu, z powodu decyzji personalnych trenera, to na następny mecz choćby po to, aby samemu przed sobą nie okazywać się frajerem, bym nie poszedł. Nie pakował bym pieniędzy kozie w d... Nie wydałbym za bilet. No, ale z drugiej strony takie zachowania pokazują, że Berg jest i tak spokojny o tytuł mistrza, on sobie nie wyobraża innego rozwiązania. Gdyby Legia jakimś cudem nie została mistrzem, to nagle mogłoby się okazać, że nie taki ten Berg wielki i nie taki zbawca i że można się z nim pożegnać w trzy sekundy. Trudno jednak będzie Legii wyrwać to mistrzostwo.
- Nie rozumiem decyzji Berga o pozostawieniu Radovicia na trybunach w Amsterdamie. Rado to jest na tyle dojrzały, dorosły człowiek, że byłby w stanie oddzielić pewne sprawy i pokazać kibicom, że przez te lata Legia była dla niego bardzo ważna. On przecież też musiał czuć się ważnym elementem tej drużyny, żeby nie powiedzieć najważniejszym. Jego postawa w ostatnich latach bardzo mi się podobała. Zupełnie prywatnie uważam, że Berg zrobił źle, ale nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować. Teraz to już bicie piany.
- Wierzę, że Legia awansuje, choć Ajax pokazał szybkość gry i nie tylko chodzi mi o bieganie po boisku, ale w myśleniu, wymienianiu piłki. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby Holendrzy przyjechali do Warszawy i walnęli Legię trójką. Pewien porządek i klasę poszczególnych zawodników Ajaksu po prostu widać. W Amsterdamie Legia zapłaciła przede wszystkim za to, że się bardzo głęboko cofnęła i grała bez indywidualnej odpowiedzialności.
Zapis całej rozmowy z Maciejem Szczęsnym można przeczytać na stronach "Polski the Times".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.