Maciej Wandzel: Osucha trzeba odizolować od piłki
06.07.2015 07:59
W jaki sposób miał pan spowodować, że Zawisza się utrzyma? Pan Osuch mówił, czego konkretnie oczekuje?
No właśnie nie mówił, jak mam na to wpłynąć. Wszystko działo się w ramach konwencji, że przecież mam wpływ na sędziów i że istnieje układ, który zarządza wszystkim. Absurd. Gdy potem raz jeszcze się z nim skontaktowałem, stwierdził, że świetnym pomysłem jest, by cofnięto licencję na grę w ekstraklasie Koronie Kielce, która ma kłopoty finansowe. W zasadzie to też było żądanie.
Pan Osuch twierdzi, że nie możecie mu nic zrobić, bo Zawisza jest już w pierwszej lidze.
To nieprawda. Wprawdzie Komisja Ligi go nie dotyczy, ale Zawisza jest członkiem PZPN, istnieje rozbudowany katalog odpowiedzialności przed Komisją Dyscypliny, o czym już niedługo pan Osuch się przekona.
A w jaki sposób wasze relacje skutkowały na negocjacje między Zawiszą a Legią? Przecież pozyskaliście piłkarzy z Bydgoszczy, przed rokiem Igora Lewczuka, pół roku temu Michała Masłowskiego.
- Wzmocnienia były dokonywane w czasie, kiedy nie było eskalacji tych sporów. O najbardziej drastycznych sprawach dowiedziałem się pod koniec marca, kiedy już było po transferach. Gdybym miał tę wiedzę wcześniej, negocjacje byłyby raczej niemożliwe. Na szczęście udało się kupić tych piłkarzy, bo i ja, i moi wspólnicy uważamy, że najbliższy sezon będzie należał do Michała Masłowskiego.
Zapis całej rozmowy z Maciejem Wandzelem można przeczytać w poniedziałkowym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.