News: Magiera i Kopczyński przed Superpucharem

Magiera i Kopczyński przed Superpucharem

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.07.2017 10:18

(akt. 12.12.2018 23:30)

- Jeżeli nic się nie wydarzy na czwartkowym treningu, to kapitanem w meczu o Superpuchar będzie Michał Kopczyński. 2 sierpnia 1997 roku zdobyłem pierwsze trofeum w barwach Legii, dokładnie to, bo wygraliśmy z Widzewem po golach Sokołowskiego i Zeigbo i to dla mnie sentymentalna podróż. Kilka godzin wcześniej było wesele Grzegorza Szamotulskiego, ale nie pokrzyżowało nam to planów i nie daliśmy rozwinąć skrzydeł łodzianom. Z wielką radością i dużym zadowoleniem podchodzimy do tego spotkania. Walkę o to trofeum trzeba traktować bardzo poważnie. Doceniamy rywali, którzy będą chcieli pokrzyżować nam szyki, ale zrobimy wszystko, by cieszyć się z sukcesu - stwierdził na czwartkowej konferencji prasowej Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii.

- Wystawimy najmocniejszy skład, jakim dysponujemy. Mamy listę zawodników kontuzjowanych: Jakub Czerwiński ma problem z barkiem i będzie się leczył ok. 10 dni, Michał Kucharczyk jest po operacji i 10.07 powinien zacząć ćwiczyć z drużyną, Tomasz Jodłowiec po problemach z kostką i stawem skokowym dołączy do drużyny trzy dni później. Miro Radović jest powoli wprowadzany, a sam Serb jest już w coraz lepszym humorze. W poniedziałek wypadł Daniel Chima Chukwu. Nasza kadra z każdym dniem powinna być coraz liczniejsza - powiedział Magiera. 

 

- Na pewno Kuba Ojrzyński, młody bramkarz Legii, będzie sercem za swoim ojcem, ale będzie kibicował swojej drużynie. To normalne. Konrad Jałocha i Mateusz Szwoch, którzy byli wypożyczeni w zeszłym sezonie do Arki, mają szansę znaleźć się w kadrze meczowej - stwierdził. 

 

- Mączyński? Mogę się wypowiadać na temat zawodników, którzy są już piłkarzami Legii. Jeśli dyrektor czy prezes oficjalnie potwierdzą taki transfer, to będę mógł go komentować. Nikt na pewno nie zagwarantuje mu miejsca w składzie i będzie musiał udowodnić, że jest lepszy od tych, którzy grają obecnie. Jak siedzący obok Michał Kopczyński. Rywalizacja ma zmuszać do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Odjidja-Ofoe? Zgodziłem się, żeby Belg nie przyjeżdżał na zgrupowanie. Miał potem pojawić się w Warszawie i był, trochę później, ale był. Następnego dnia trenował z nami, był uśmiechnięty i zadowolony, ale pojawiła się informacja o transferze do Krasnodaru. Wrócił. Na razie nie ma pewnych rzeczy w jego kwestii. Zależy mi, by to się wyjaśniło, bo musimy odpowiednio układać zespół. Wierzę, że ta niejasna sytuacja będzie klarowna w trakcie najbliższych kilkunastu godzin. Cenię go, bo w polskiej lidze trudno szukać gracza z takimi umiejętnościami. Chciałbym, by z nami został, ale przyjmują każdą ewentualność. W godzinach popołudniowych powinno się wiele wyjaśnić, a dziś nie będzie trenował, bo przechodzi drugi dzień badań - dodał szkoleniowiec mistrzów Polski. 

 

- Jarosław Niezgoda ma za nami cały mikrocykl. Łukasz Moneta dopiero wczoraj rozpoczął treningi w Legii. A czy znajdą się w kadrze? Decyzja zapadnie po treningu. Młodzieżowcy, którzy z nami trenują, są do dyspozycji. Nie pozbędę się kogoś lekką ręką, bo każdy jest wartościowym piłkarzem mogącym wiele dać Legii. Z każdym rozmawiam i ode mnie dowiedzą się czy widzę dla nich miejsce w Legii na nowy sezon czy nie - zakończył Magiera. 

 

Michał Kopczyński: - W ostatnich latach, Superpuchar nie był szczęśliwy dla Legii. Ostatni raz zdobyliśmy go w 2008 roku. Fajnie byłoby pokonać Arkę, bo z obecnie grających legionistów, Suprpuchar ma na koncie chyba tylko Kasper Hamalainen. W zeszłym roku byłem jedynym graczem z kadry meczowej, poza bramkarzem, który nie pojawił się na murawie. Jutro być może będę miał okazję zagrać jako kapitan i miłym uczuciem byłoby podniesienie trofeum po ostatnim gwizdku sędziego - dodał wychowanek stołeczego klubu. 

Polecamy

Komentarze (65)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.