Mahir Emreli

Mahir Emreli: Ekstraklasa jest dla walczaków, liga chorwacka bardziej mi odpowiada

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: sportske.jutarnji.hr

10.02.2022 15:45

(akt. 10.02.2022 15:48)

W poprzednim tygodniu Mahir Emreli został zawodnikiem Dinama Zagrzeb. Były już napastnik Legii opowiedział m.in. o chorwackim zespole, ekstraklasie i zdjęciu z klubu nocnego.

– Wiem wszystko o historii Dinama. Czytałem, nauczyłem się wszystkiego. Wiem, ile Dinamo znaczy nie tylko dla Zagrzebia, ale i całej Chorwacji. Oglądałem filmy dokumentalne na YouTube. Wiem na przykład, że w Dinamo grał świetny piłkarz, Zvonimir Boban... Zdaję też sobie sprawę z tego, że mój nowy klub świetnie radzi sobie na rynku transferowym i ma fenomenalną szkółkę (…). Trafiłem do dużego klubu, lecz mam świadomość, że Dinamo to nie tylko historia piłkarska, a znacznie szersze znaczenie, jak Karabach w Azerbejdżanie. Bo Karabach to historia mojego kraju, nie tylko na boisku, ale i poza nim. Tak samo jest z Dinamem.

Nie rozstałeś się z Polską i Legią w najlepszych stosunkach, jak podają tamtejsze media. Były różnego rodzaju artykuły o alkoholu.

– Nie lubię o tym mówić, ale oczywiście chcę to wyjaśnić, bo trafiłem do nowego klubu, Dinama. Chcę, żeby wszyscy poznali prawdę. Opowiem, jak to wszystko się zaczęło. Opublikowano jedno ze zdjęć z nocnego klubu. Tak, bywałem czasem w klubach, nietrudno mi się do tego przyznać, nie będę kłamał. Jak mam kilka dni wolnego, to się tam wybieram. Gdzie jest problem? Chodzę tam jednak rzadko, raz na kilka miesięcy, ale nie piję. Wróćmy do tego zdjęcia, które pojawiło się w mediach. Stało się to przed naszą rywalizacją ze Slavią Praga. W dwumeczu z tym zespołem strzeliłem trzy gole! Wtedy w ogóle nie imprezowałem, po prostu miałem czas wolny, a potem, po publikacji tego zdjęcia, zaczęło się pisać, że jestem złą osobą i że nie szanuję klubu. Sześć miesięcy ciągłego pisania o moim jedynym wyjściu w czasie wolnym?! A ponieważ cały czas kręciło się to samo zdjęcie, to wyglądało to tak, jakbym regularnie chodził do klubów. A byłem raz na pół roku… Niewiarygodne. (…) Jestem maksymalnym profesjonalistą.

Czy uważasz, że ​​liga chorwacka jest lepsza od ekstraklasy?

– W ekstraklasie nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, to ciekawe rozgrywki. Jednak gdy zaczęła się historia mojego przybycia do Dinama, to na serio śledziłem wszystko, co wydarzyło się w chorwackiej lidze, oglądałem mecze. W porównaniu z polską ligą, piłka nożna jest tu znacznie lepsza pod względem taktycznym, zawodnicy mają niezwykłe wyraźną technikę, wiedzę piłkarską. W chorwackiej lidze jest wiele mocnych indywidualności. Ekstraklasa to liga fighterów, która opiera się głównie na fizyczności, sile. Nie będę jej oczywiście porównywał do Premier League, która jest najlepszą ligą na świecie, ale gra się w ten sposób, ciągle się walczy. W Chorwacji jest inaczej – tu chce się grać w piłkę, uwielbia się ją posiadać, atakować pozycyjnie. Szczególnie lubię ten rodzaj futbolu.

Jesteś gotowy do gry? Będziesz mógł być już w składzie na mecz z Sevillą?

– Okres transferowy był dla mnie długi. Przez miesiąc nic nie robiłem. Potem zacząłem trenować indywidualnie. Później byłem chory, miałem koronawirusa. Teraz mocno pracuję w Dinamie, mam ogromne wsparcie ze strony naszych pracowników, kolegów z zespołu. Zobaczymy, kiedy będę mógł grać, trener zdecyduje... Jeśli będę gotowy, to może dostanę szansę. Jestem spokojny i czekam na swoją chwilę.

Całą rozmowę można przeczytać w serwisie sportske.jutarnji.hr.

Polecamy

Komentarze (111)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.