Mahir Emreli

Mahir Emreli: Wierzę, że mogę pomóc Legii

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: sport.tvp.pl, TVP Sport

07.07.2021 11:11

(akt. 07.07.2021 11:11)

– Od razu po przylocie do Warszawy pomyślałem, że Legia ma świetny stadion. Wiedziałem też, że są tutaj świetni kibice. Dodatkowo sama nazwa klubu ma swoją markę. Siłą rzeczy nie jest to europejski top, ale sądzę, że zdecydowana większość kibiców na kontynencie słyszała o tej drużynie. Sądzę, że jest tutaj dobry zespół, który może jeszcze wiele osiągnąć – mówił w rozmowie z TVP Sport nowy napastnik "Wojskowych", Mahir Emreli.

- Chciałem wybrać rozgrywki, które są rozwojowe dla zawodników. Sami doskonale wiecie, że gracze z Ekstraklasy często odchodzą do czołowych lig w Europie i trafiają do dobrych zespołów. Uznałem, że warto pójść w tym kierunku. Jestem przy tym zawodnikiem, który zawsze stara się unikać egoizmu na boisku. Zależy mi na grze zespołowej. Wierzę, że mogę pomóc Legii. Wierzę, że jeśli pomagasz drużynie, to wszystko to pracuje także na postrzeganie jednostki. W porządku, Legia ostatnio nie miała idealnej serii występów w fazie grupowej europejskich pucharów, ale wierzę, że możemy to zmienić. Trafiłem do ligi, którą ogląda wielu skautów, a dodatkowo bardzo chciałbym pomóc w osiągnięciu celów stołecznej drużyny.

Trener Czesław Michniewicz stawia na ustawienie z trzema środkowymi obrońcami. To determinuje też zachowania napastników. Jak się adaptujesz do systemu?

– Nie jest to coś, czego w ogóle nie znałem. W podobnym ustawieniu grałem w Karabachu przeciwko Atletico Madryt (…). Także w rywalizacji z Włochami w drużynie narodowej zdecydowaliśmy się na podobny ruch, choć nieco inne były zadania poszczególnych zawodników. Mimo wszystko mogę powiedzieć, że to dla mnie coś nowego. Przyznam szczerze, że miewam lekkie problemy w momencie pressingu, gdy stawiamy na system 3–5–2. Nie zawsze potrafię znaleźć idealną chwilę na start. W 4–3–3 jest pod tym względem łatwiej, rzadziej można poczuć się osamotnionym. Jeśli sam zrobię coś w złym momencie, nie przyniesie to efektu. Potrzebna jest boiskowa inteligencja. Krok po kroku i dzień po dniu będzie tylko lepiej. To ważne, że trener wszystko cierpliwie mi tłumaczy.

Dobrze czujesz się jako jedyny napastnik czy jednak lepiej, gdy masz u boku partnera?

– Zależy… Kiedy w Karabachu stawialiśmy na ustawienie 4–3–3, byłem de facto sam, ale czułem się komfortowo. Mogłem liczyć na wsparcie dobrych zawodników, którzy zbiegali z bocznych sektorów. (…). Wszystko od czegoś zależy na boisku, także od zachowań partnerów z drużyny. W Legii jestem na etapie poznawania zawodników, ich mocnych stron, ruchów. To normalne. Jestem w stanie dostosować się do decyzji trenera i za każdym razem dawać z siebie wszystko. Wychodzę z założenia, że trzeba zrozumieć zadania, a potem moją pracą jest je jak najlepiej wypełniać na boisku.

Masz cel na ten sezon?

– Nie mogę tego zdradzić! Mogę mieć za to nadzieję, że będę w stanie strzelić… kilka goli. Muszę poznać Ekstraklasę i wasz sposób gry. Bardzo chciałbym zdobyć 15–18 bramek. To byłby niezły wynik na początek. Oczywiście mam nadzieję, że będzie ich jak najwięcej, ale mam świadomość, że to tylko liczby – na pierwszym planie jest tytuł i awans do europejskich pucharów. Sukces drużyny będzie moim sukcesem.

Całą rozmowę z Mahirem Emreli można przeczytać w serwisie sport.tvp.pl.

Polecamy

Komentarze (33)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.