Manewry przed Rakowem. Kto drugim młodzieżowcem obok Rosołka?

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.04.2022 13:35

(akt. 05.04.2022 16:02)

Trwają ostatnie przygotowania do meczu z Rakowem w Częstochowie w półfinale Pucharu Polski. Legioniści w poniedziałek trenowali bez kontuzjowanych Cezarego Miszty oraz Pawła Wszołka. Zabrakło też Mattiasa Johanssona i Artura Boruca – zamiast na murawę udali się do gabinetów fizjoterapeutów. Dobrą informacja jest fakt, że wokół boiska truchtał Yuri Ribeiro.

fot. Janusz Partyka / legia.com

Na boisku było 23 zawodników – 21 z pola oraz 2 bramkarzy – Richard Strebinger i Maciej Kikolski. W środowym spotkaniu Pucharu Polski zgodnie z przepisami musi wystąpić dwóch graczy ze statusem młodzieżowca. Jeszcze tydzień temu sprawa wydawała się oczywista czyli, że będą to Cezary Miszta i Maciej Rosołek. Niestety uraz naszego bramkarza spowodował, że trener Aleksandar Vuković będzie musiał nieźle pogłówkować, kto będzie tym drugim.

Na zajęciach było sześciu zawodników spełniających wymóg młodzieżowca - Kikolski, Bartłomiej Ciepiela, Rosołek, Kacper Skibicki, Igor Strzałek i Szymon Włodarczyk. Po meczu z Lechią Gdańsk trener zapowiedział, że jeśli zdrowie dopisze Strebingerowi, to Austriak stanie między słupkami w starciu z Rakowem – czyli Kikolski młodzieżowcem numer dwa nie będzie.

W teorii najbliżej do występu powinien mieć Skibicki, który wystąpił w tym roku w starciu z Zagłębiem w Lubinie od pierwszej do 45 minuty meczu, Bruk-Betem od pierwszej do 63 minuty i Wisłą Kraków minutę. Tyle, że szkoleniowiec ma wiele uwag do młodego zawodnika, który jest bardzo chaotyczny, a ostatnio nie grał od początku nawet w rezerwach. Skibicki mógłby w składzie zastąpić kontuzjowanego Wszołka, ale wydaje się, że nie jest to optymalne rozwiązanie. W takim spotkaniu zwykle jest raptem kilka szans na zdobycie bramki. Dokładność może być więc kluczowa, a to nie jest mocna strona Skibickiego.

Jeśli nie „Skiba” to pozostają Ciepiela, Strzałek i Włodarczyk. „Cierpki” w tym roku wystąpił w trzech meczach pierwszego zespołu – wszystkie miały miejsce w lutym. Z Wartą Poznań miał 32 minuty, z Bruk-Betem 19 minut – wszedł na boisko w 63. minucie spotkania i opuścił je w 82. minucie meczu oraz 19 minut w starciu z Wisłą Kraków. Dodatkowo w III lidze zagrał w spotkaniu rezerw z Mamrami Giżycko przez 90 minut. Ciepiela wydaje się bezpiecznym rozwiązaniem – grając u boku Bartosza Slisza mógłby liczyć na jego pomoc i doświadczenie.

Strzałek bardzo dobrze prezentował się na zgrupowaniu w Dubaju, strzelał, asystował w meczach sparingowych. Jego czas ma nadejść, ale czy będzie to już spotkanie w Częstochowie? Trudno powiedzieć. Jest to o tyle mało prawdopodobne, że zawodnik zagrał w tym roku jedynie w meczu III ligi z Pilicą Białobrzegi i to tylko przez 45 minut. 

Włodarczyk też ma zacząć dostawać minuty, ale w tym roku w pierwszym zespole wystąpił tylko raz – przez sześć minut w spotkaniu z Wartą Poznań. Zagrał też w dwóch meczach rezerw w III lidze – 45 minut z Pilicą Białobrzegi i 90 minut w spotkaniu z Mamrami Giżycko. W tym drugim starciu popisał się hat-trickiem, choć goli mógł strzelić przynajmniej dwa razy tyle.

Wtorkowy trening Legii był zamknięty dla przedstawicieli mediów. Trudno powiedzieć jednoznacznie, kto będzie drugim obok Rosołka młodzieżowcem w starciu z Rakowem Częstochowa. Wydaje się, że najbliżej gry jest Ciepiela, ale czy tak się faktycznie stanie przekonamy się w środę. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18.

Polecamy

Komentarze (67)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.