Domyślne zdjęcie Legia.Net

Manifestacja z polityczną gwiazdą w tle (akt. 19.35)

Piotr Stosio, Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

21.05.2011 19:35

(akt. 14.12.2018 08:42)

Przed rozpoczęciem sobotniego spotkania Legii Warszawa z Wisłą Kraków doszło do pokojowej manifestacji. Kibice po krótkim przemarszu zatrzymali się przed stadionem przy Łazienkowskiej, gdzie przemowę wygłosił były kandydat na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej - Krzysztof Kononowicz. 

Demonstracja miała charakter żartobliwy. Jeden z kibiców stołecznej drużyny prowadził na sznurku kozę, zorganizowano też konkurs, w którym fani mieli wskazać "wredną osobę zamykającą stadiony". Do wyboru byli następujący kandydaci: Donald Tusk, Krzysztof Kononowicz i Aleksander Łukaszenko. Dla zwycięzców przewidziano specyficzne nagrody.

Następnie manifestanci dotarli na trybuny. Wraz z nimi pojawił się wspomniany Kononowicz (w charakterystycznym swetrze), którego nazwisko kilkakrotnie było skandowane.

Na "Żylecie" wszyscy kibice owacyjnie powitali Kononowicza. Fani przynieśli ze sobą przedmioty przydatne w wyjściu na plażę. W czasie meczu na trybunie podbijano między innymi dmuchane piłeczki, oraz materac i ... krokodylka. Zabawa trwała przez cały pojedynek z Wisłą. Znaczne ożywienie zapanowało, gdy Alejandro Cabral wykorzystał rzut karny. W przerwie wszyscy obecni całkowicie się wyluzowali, a pomogła w tym piosenka Majki Jeżowskiej "Na plaży fajnie jest".

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na stadionie pojawił się... Donald Tusk. Chodzi oczywiście o kukiełkę imitującą szefa rządu. "Dmuchany premier" zajął miejsce na gnieździe, a wokół niego rozstąpił się tłum. Nad nim fani utworzyli hasło "Twardy kibol z młyna". Potem kibice wrócili na miejsca. Piłeczki znowu rozpoczęły loty, a towarzyszył im "premier rządu", który w pewnym momencie został rozebrany. W czasie meczu parę razy przemawiał też Krzysztof Kononowicz. Dodać trzeba, że nie skandowano tylko jego nazwiska. Pozdrawiano również Roberta Kubicę, Adama Małysza, Roberta Mateję, a nawet... Irenę Santor. Powodzenia w dzisiejszej walce życzono też "Pudzianowi".

Po końcowym gwizdku kibice z "Żylety" podziękowali piłkarzom za zwycięstwo z "Białą Gwiazdą". Wspólnie z graczami zaśpiewano "Warszawę". Fani spragnieni dopingu zanucili jeszcze kilka pieśni i w dobrych humorach ruszyli do domów.

 

Polecamy

Komentarze (41)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.