Manu: Moje atuty to podanie, strzał i szybkość
09.06.2010 16:28
Jak długo trwały rozmowy z Legią?
- Około dwóch miesięcy, bardzo zaangażował się w całą sprawę dyrektor sportowy Marek Jóźwiak. Wcześniej byłem tylko obserwowany, ale pierwsze konkrety pojawiły się dwa miesiące temu.
Jesteś ofensywnym prawym pomocnikiem, mogącym występować także w ataku. Ale liczba strzelonych przez ciebie bramek nie jest zbyt duża.
- To wszystko zależy od stylu gry drużyny i pozycji oraz roli na boisku. Ostatnio grałem głównie dla zespołu. Stąd mała liczba goli, za to miałem sporo asyst, naprawdę dużo. Nie liczyłem dokładnie ile, ale to pokazuje, że liczył się przede wszystkim rezultat drużyny jako całości.
Liczysz na grę w pierwszym składzie?
- Tak, choć liczę także na ostrą rywalizację bo ona zawsze dobrze wpływa na zespół. Nie sprawdzałem jeszcze w internecie, z kim przyjdzie mi walczyć o miejsce w składzie, ale mam nadzieję, że są to dobrzy piłkarze.
Jak na swój wiek zwiedziłeś sporo klubów, byłeś często wypożyczany. Jaka była tego przyczyna?
- Byłem młody, a wtedy nie jest ważne w jakim klubie jesteś. Najważniejsze jest by grać i się rozwijać. Ja nie chciałem nigdy stanąć w miejsca, chciałem cały czas iść do przodu i stąd moje częste wypożyczenia.
Pamiętasz może Edsona, który grał w Legii a wcześniej był w Portugalii?
- Hmm... Nie pamiętam.
A miałeś już okazję porozmawiać z trenerem Maciejem Skorżą?
- Nie, jeszcze nie było okazji. Jedynie się przywitaliśmy. Nie wiem nawet czy wcześniej szkoleniowiec widział mnie w jakimś meczu, bo jak spotykałem się jedynie z obecnością dyrektora sportowego.
Słyszeliśmy, że jesteś piłkarzem uniwersalnym, ale jakie są twoje największe atuty?
- Najlepiej czuję się z prawej strony boiska, choć nie muszę być przyklejony do linii, grywam także w ataku. Potrafię dobrze i precyzyjnie zagrać piłkę do kolegów. Atutami są także szybkość i precyzyjne uderzenie.
Jesteś pierwszy raz w Warszawie czy może byłeś już wcześniej? Podoba ci się w naszym mieście?
- Jestem tutaj pierwszy raz i jestem bardzo zaskoczony na plus. Podoba mi się miasto i sądzę, że mojej rodzinie także się spodoba. Na początku lipca do Warszawy przyjedzie moja żona z dzieckiem.
Jesteśmy na pięknym stadionie, ale ostatnio jest tu cicho, kibice nie wspierają piłkarzy dopingiem.
- Gram w piłkę już tyle lat, że nic mnie nie zaskoczy. Mnie nie pozostanie nic innego jak tylko swoją grą przekonać ich do tego by byli z drużyną. Na pewno nie chciałbym, any taka sytuacja trwała długo. A co do stadionu jest fajny, choć nie jestem zaskoczony gdyż wcześniej oglądałem go w internecie.
Mówisz w innych językach niż portugalski? Potrafisz powiedzieć już coś po polsku?
- Mówię po włosku, trochę po grecku. W języku polskim? Hmm.. na razie poznałem brzydkie słowa (śmiech). Oczywiście są dwa słow, które znam - Legia Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.