Marcin Burkhardt: Chce się pokazać
04.07.2006 08:47
Dzisiejszy mecz z Celtikiem ma szczególne znaczenie dla <b>Marcina Burkhardta</b>. Pomocnik Legii był w lutym 2005 na testach właśnie w tym klubie. - Wtedy menedżerem był jeszcze Martin O'Neill. Wypadłem w miarę dobrze, ale nie byłem przygotowany fizycznie. Ponadto oni potrzebowali bardziej doświadczonego piłkarza - mówi "Bury"
- A jakby pan porównał oba kluby?
- Przede wszystkim jest wielka różnica finansowa, tam pompuje się miliony dolarów. Ale pod względem finansowym Legia tak dużo nie ustępuje Celikowi. Brakuje nam tylko takiego stadionu, co mam nadzieję się wkrótce zmieni.
- Dalej myśli pan o transferze zagranicznym
- Jak uda się z Legią zrealizować cele, jakie sobie postawiłem, to pomyślę o zagranicznym wyjeździe, choć wolałbym jakiś cieplejszy kraj.
- Traktuje pan ten mecz jako szansę pokazania się zachodnim menedżerom
- Nie ma co ukrywać, każdy będzie się chciał pokazać. Bardziej patrzymy jednak na to spotkanie jako sprawdzian pod kątem meczów w pucharach.
- Czy to znaczy, że wynik jaki osiągnięcie może być wskazówką na co was stać w trzeciej rundzie eliminacji LM?
- W małym stopniu. Przecież oni dopiero co zaczęli trenować.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.