Marcin Burkhardt: Gra nam się klei
29.10.2005 22:15
- Udało mi się zaraz po wejściu na boisku zagrać ładną piłkę do Władeczka, i ten, z łatwością umieścił ją w siatce. Ta bramka to nie przypadek, znakomicie się rozumiemy z Piotrkiem. On czuje swoją pozycję, dobrze gra na wysokości obrońców, potrafi wyjść do prostopadłej piłki. Co do meczu, to stał na wysokim poziomie z naszą przewagą oczywiście. Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych i zasłużenie wygraliśmy. Widać, że w końcu gra nam się klei - powiedział tuż po meczu autor jedynej asysty <b>Marcin Burkhardt</b>
- Chciałbym grać dla Legii jak najlepiej, wypromować ją i wypromować siebie. Czy dziś był dla mnie przełomowy moment w Legii? To się okaże, ale nie sądzę. Dałem dobre podanie, ale od tego są pomocnicy.
Cieszy mnie to, że było już więcej kibiców. Doping był słyszalny i jest to bardzo fajne. Mam nadzieję, że co mecz będzie ich więcej, aż w końcu zapełnią cały stadion.
Mamy lidera i żadnego kadrowicza w składzie? Takie są powołania trenera Janasa. Myślę, że jeśli będziemy grać na wysokim poziomie przez dłuższy czas to i powołania przyjdą - powiedział jeden z bohaterów meczu z Koroną Kolporterem Kielce Marcin Burkhardt
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.