Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Burkhardt: Nikt ze mną nie rozmawiał...

Paweł Chrząszcz

Źródło:

12.07.2005 23:59

(akt. 28.12.2018 06:56)

- Na 90 procent dołączy do nas pomocnik o znanym nazwisku– mówił w jednym z wywiadów <b>Jacek Zieliński</b>. Zdaniem „Życia Warszawy” tym pomocnikiem miałby być <b>Marcin Burkhardt</b>. Chcąc dowiedzieć się nieco więcej o ewentualnym przejściu tego utalentowanego piłkarza do Legii, zapytaliśmy się go, czy Legia rzeczywiście wyraziła zainteresowanie.
- Taką informację słyszę po raz pierwszy od pana – mówi zaskoczony Burkhardt. – Nikt ze mną nie rozmawiał w tej sprawie. Przez sześć dni mieszkaliśmy w tym samym hotelu co Legia i nie odczułem zainteresowania ze strony stołecznego klubu moją osobą. Czy Marcin przydałby się Legii? Zdecydowanie tak! Gra w pomocy naszej drużyny nie wygląda idealnie, tym bardziej przydałoby się wzmocnienie. „Bury” uważany jest za wielki talent i chyba czas najwyższy, aby opuścił Wronki i zdecydował się na grę w większym klubie. – Przejście do Legii, to byłaby świetna perspektywa rozwoju mojej kariery. Legia zawsze gra o najwyższe cele. Jeśli trenerzy stołecznego klubu chcieliby mnie sprowadzić, długo bym się nie zastanawiał. Czy po ewentualnym przejściu do Warszawy Burkhardt poradziłby sobie w nowym zespole. – Legia ma mocnych pomocników, ale podjąłbym rywalizację. Myślę, że nie byłbym bez szans – zakończył.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.