Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Komorowski: W Bytomiu biednie ale wesoło

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

25.11.2010 09:39

(akt. 15.12.2018 05:54)

Marcin Komorowski w 2009 roku przeniósł się z Polonii Bytom do Legii Warszawa. Jak wspomina swój poprzedni klub? - To śląskie powietrze zawsze mi służyło, bo przecież w Bytomiu się wypromowałem, a i w niedalekim Sosnowcu, choć to już nie Śląsk, nie było źle. Teraz na to warszawskie też nie mogę narzekać, bo przecież wreszcie zacząłem regularnie grać w podstawowym składzie - mówi "Komor".

Obrońca do Legii obrońca trafił z Bytomia zimą sezonu 2008/09 i kosztował niespełna 500 tys. zł. Miał zastąpić Jakuba Wawrzyniaka, który właśnie odszedł do Panathinaikosu Ateny. Dziś wygrywa z nim rywalizację. - Miło będzie wrócić na Polonię, której nie można porównać do Legii. Czas mija, ale zostało tam jeszcze kilku kolegów - Jacek Trzeciak, Marek Bażik, Peter Hricko, Grzesiu Podstawek. W Polonii zawsze była wspaniała atmosfera, ciągłe żarty, pomimo problemów finansowych. Było biednie, ale wesoło. Sentyment do Polonii zawsze pozostanie - wspomina Komorowski.

Defensor Legii z okresu gry w bytomskim klubie najmilej wspomina panią Miecię, która dbała o sprzęt piłkarski. - Superbabka. Ona tam rządziła. Nikt nie miał wątpliwości, kto jest najważniejszy - uśmiecha się zawodnik. Dlaczego? - Bo jak jej kiedyś przez tydzień nie było, to nikt nie wiedział, gdzie są ciuchy i w co ma się ubrać - wyjaśnia piłkarz.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.