Domyślne zdjęcie Legia.Net

Marcin Mięciel dla Gazety

Źródło:

11.05.2002 10:45

(akt. 05.01.2019 23:57)

- Na razie żyję urodzinami córki Wiktorii, która przyszła na świat w czwartek. Byłem przy porodzie i choć myślałem, ze jestem twardzielem, popłakałem się ze szczęścia. Nie mogę doczekać się kiedy wrócą do domu. Prawdopodobnie do końca czerwca zostaję w Niemczech. Chcę, żeby dziecko trochę podrosło, poza tym umowa z Borussią obowiązuje do 30 czerwca. Później wracam do Warszawy. Mam dokąd, bo w stolicy kupiłem mieszkanie. Zacznę treningi z Legią, a co będzie później – nie wiem. Umowa z warszawskim klubem obowiązuje mnie do końca tego roku. Mam propozycje z innych klubów, w tym Wisły. Na nic nie jestem zdecydowany, ale porozmawiać mogę z każdym. Zobaczę, czy trenerzy Okuka i Kubicki będą mnie widzieli w Legii. Bo widzę, że w warszawskim klubie było wreszcie tak, że kupowano zawodników, których chciał trener. A nie ci, których kupił prezes, a trener niekoniecznie był przekonany o ich przydatności. Nie ukrywam jednak, że najchętniej wyjechałbym do innego zagranicznego klubu. Ale jak ewentualni kontrahenci słyszą cenę – około 1,5 mln. milionów euro – odwracają się. Za miesiąc zgodnie z przepisami będę mógł podpisać – obowiązujący od grudnia – kontrakt z nowym klubem, do którego odejdę za darmo, bo skończy mi się umowa z Legią. Czy tak zrobię? Zobaczymy.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.