Marcin Mięciel dla Gazety
11.05.2002 10:45
- Na razie żyję urodzinami córki Wiktorii, która przyszła na świat w czwartek. Byłem przy porodzie i choć myślałem, ze jestem twardzielem, popłakałem się ze szczęścia. Nie mogę doczekać się kiedy wrócą do domu.
Prawdopodobnie do końca czerwca zostaję w Niemczech. Chcę, żeby dziecko trochę podrosło, poza tym umowa z Borussią obowiązuje do 30 czerwca. Później wracam do Warszawy. Mam dokąd, bo w stolicy kupiłem mieszkanie. Zacznę treningi z Legią, a co będzie później – nie wiem. Umowa z warszawskim klubem obowiązuje mnie do końca tego roku. Mam propozycje z innych klubów, w tym Wisły. Na nic nie jestem zdecydowany, ale porozmawiać mogę z każdym.
Zobaczę, czy trenerzy Okuka i Kubicki będą mnie widzieli w Legii. Bo widzę, że w warszawskim klubie było wreszcie tak, że kupowano zawodników, których chciał trener. A nie ci, których kupił prezes, a trener niekoniecznie był przekonany o ich przydatności. Nie ukrywam jednak, że najchętniej wyjechałbym do innego zagranicznego klubu. Ale jak ewentualni kontrahenci słyszą cenę – około 1,5 mln. milionów euro – odwracają się. Za miesiąc zgodnie z przepisami będę mógł podpisać – obowiązujący od grudnia – kontrakt z nowym klubem, do którego odejdę za darmo, bo skończy mi się umowa z Legią. Czy tak zrobię? Zobaczymy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.