Marek Jóźwiak: Awaryjnie to się wzywa pomoc drogową
23.07.2010 11:43
Od miesiąca trener Maciej Skorża walczy z czasem, by przed pierwszymi meczami w lidze z nowych i starych legionistów złożyć zespół. Tymczasem ma duży kłopot z defensywą, do której w poprzednim sezonie zarzutów było najmniej. Na start sezonu na pewno nie będzie gotowy Jakub Rzeźniczak, podobnie Dickson Choto, który ma nie tylko kłopoty z mięśniem czworogłowym, ale też z nadwagą. Od kilkunastu dni ćwiczy na siłowni i truchta. - Ma być gotowy do treningów po powrocie z Carnac - zapowiada Jóźwiak. Inaki Astiz uszkodził więzadła poboczne w kolanie w meczu z Bordeaux. Według wstępnych prognoz ma pauzować 2-3 tygodnie, ale w Legii takie pauzy zwykle trwają dłużej. Tomasz Kiełbowicz, potłuczony w jednym ze sparingów, miał wrócić do treningów lada chwila, tymczasem... wraca z Astizem do Polski, bo na zgrupowaniu w Carnac nie trenował w ogóle.
Na testy wciąż nie doleciał zapowiadany obrońca z Afryki. Legia czeka, a zgrupowanie mija. Piłkarz z testów problemów i tak nie rozwiąże, bo wzmocnieniem może być tylko ktoś, kto z marszu włączy się w przygotowania do sezonu. - To musiałby być piłkarz o umiejętnościach równych kontuzjowanym. Gorszych sprowadzać nie będziemy. Wolę, żeby na stoperze grał Komorowski - zaznacza dyrektor sportowy. Jak duża jest szansa, że do zespołu dołączy jeszcze jakiś piłkarz? - W tym momencie nie mogę tego stwierdzić - dodaje enigmatycznie.
Autor: Jakub Dybalski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.