Marek Jóźwiak: Milik mógł grać w Legii, wybrał Górnik
09.11.2012 08:48
Arkadiusz Milik w Zabrzu zarabia pięć tysięcy złotych miesięcznie, z wszystkimi premiami nie dostaje więcej niż siedem tysięcy. Po zakończeniu rundy, zgodnie z warunkami pięcioletniego kontraktu, otrzyma podwyżkę, prawie dwukrotną. Mógł zarabiać więcej, jednak nie skorzystał ani z oferty Legii Warszawa, ani angielskiego Reading. - Był z nami na obozie przygotowawczym, dostał do podpisu naprawdę bardzo poważny kontrakt. Zachował się fair, miał obawy, czy będzie grał, a w Górniku dali mu miejsce w pierwszej drużynie. Może gdyby wówczas trenerem był Jan Urban, Milik zachowałby się inaczej, ale wtedy wiedział, że dla młodych droga do pierwszej drużyny Legii wcale nie jest łatwa - opowiada dyrektor d.s. transferów w Legii Marek Jóźwiak.
- Wiedziałem, że to wielki talent, jego obecna forma nie jest dla mnie zaskoczeniem. To fajny chłopak, obserwowałem go dwa lata, jadaliśmy razem kolacje. Jest mądry, jeśli wybierze też mądrych doradców, może zajść daleko. Już słyszę, że ma wyjechać z Polski. Wyjedzie i przestanie być pod ochroną. Nikt na niego nie będzie chuchał i dmuchał, nie wyjdą mu trzy mecze z rzędu i usiądzie na ławce rezerwowych - ostrzega Jóźwiak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.