News: Marek Saganowski: Dziękuję kibicom za wsparcie

Marek Saganowski: Dziękuję kibicom za wsparcie

Marcin Szymczyk

Źródło: Warszawa.sport.pl

09.04.2014 08:25

(akt. 08.12.2018 18:39)

- Na moją obecność w meczowej osiemnastce duży wpływ miało to, że z powodów zdrowotnych wypadł ze składu Wladimer Dwaliszwili. Ale prawda jest też taka, że moja rehabilitacja przebiega lepiej, niż sądziłem. Kolano jest stabilne, mięsień się odbudował i od miesiąca ciężko trenuję z zespołem. Trener nie dał mi szansy wejścia na boisko, ale nic się nie stało. Walczę dalej - opowiada w rozmowie z Warszawa.sport.pl Marek Saganowski.

Twojego powrotu domagali się kibice, którzy skandowali twoje nazwisko.


- Chciałbym im bardzo podziękować. Przez te sześć miesięcy ciężkiej pracy i rehabilitacji warto było czekać na taką chwilę. Naprawdę nie spodziewałem się, że nawet takiemu staremu dziadkowi jak ja łezka może się zakręcić w oku. A tak właśnie było na tym meczu. Jeszcze raz wielkie dzięki!


Na początku roku mówiłeś, że chcesz wrócić na rundę mistrzowską. W sezonie zasadniczym do rozegrania zostało jeszcze spotkanie z Zagłębiem w Lubinie. Jesteś na nie gotowy w 100 proc.?


- Jestem, ale jestem też realistą. Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili - podobnie jak Orlando Sa - jestem tym czwartym wyborem, bo dobrze grają "Rado" i Duda, a jest jeszcze Dwaliszwili. Ale poza tym, że jestem realistą, to jestem też sportowcem, który się nie poddaje. Do końca sezonu zostało jeszcze osiem spotkań. Liczę, że dostanę w nich szansę pokazania się. Na razie walczę o meczową osiemnastkę, a z czasem o podstawowy skład. Ale i tak, w tej chwili, najważniejsze dla mnie jest, by Legia została mistrzem Polski. Potem przyjdzie czerwiec, okres przygotowawczy, i to właśnie wtedy zacznę walczyć o pierwszy skład.


Berg gra bez klasycznej dziewiątki, nie obawiasz się tego?


- Spokojnie, po prostu szkoleniowiec i koledzy czekają na mnie.


Na treningach często jesteś sprawdzany na obronie. Może to będzie twoje nowe miejsce na boisku?


-
O tych moich występach na obronie rozmawiałem z trenerem. To było zaplanowane. Zmiana wynikała z tego, że po tak długiej przerwie spokojniej jest zacząć z tyłu, gdzie można łatwiej kontrolować swoje ruchy i nie ma tak ostrych starć i stykowych sytuacji z obrońcami.


Zapis całej rozmowy z Markiem Saganowskim można przeczytać na Warszawa.sport.pl

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.