News: Marek Saganowski: Mamy wielu ofensywnych graczy

Marek Saganowski: Mamy wielu ofensywnych graczy

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

05.07.2013 09:05

(akt. 09.12.2018 15:55)

- Podpisałem z Legią 2-letni kontrakt. Nie uciekniemy od wieku. Ta umowa była dobrym sygnałem. Przez rok krążyłem pomiędzy Warszawą a Łodzią, gdzie mieszkała moja rodzina. Ten nowy kontrakt sprawia, że mogę najbliższych sprowadzić teraz do stolicy i żyć normalnie. Jak się nie widzi przez dwa tygodnie dzieci, to musi się to odbić na grze zawodnika. Rok dałem radę, ale drugi byłby problemem - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Marek Saganowski.

Dziś jest pan mistrzem Polski. Powrót do Legii sprzed roku był dużą niewiadomą: wiek, forma, za dużo też pan nie zarabiał.


- Właśnie. Dzięki temu ciągle mam tę iskrę. Rok temu mało ludzi wierzyło, że ja się sprawdzę. To bodziec w stylu: ja wam pokażę, że mogę grać na wysokim poziomie i być mistrzem Polski. I udało się. Takie bodźce są dla piłkarzy bardzo ważne, bo jeśli ich się nie ma, można się utopić. Jak wracałem do Legii, opowiadano mi, że wielu kibiców mówi czy pisze: "Po co on nam, emeryt, już po mistrzu". Z tych negatywów można było dla siebie coś pozytywnego wyciągnąć.


Jest pan jednym z niewielu piłkarzy Legii, którzy zasmakowali Ligi Mistrzów. Uda się Legii wrócić do tych rozgrywek?


- Kurczę, to by dopiero było mega wydarzenie zagrać z polskim zespołem w Lidze Mistrzów. To spełnienie marzeń. Grałem w Lidze Mistrzów w barwach Aalborga we wszystkich sześciu spotkaniach grupowych. Pamiętam te chwile do dziś. Wierzę, że możemy to zrobić. Każdy musi grać na 110 procent umiejętności. Mamy zawodników, którzy mogą to zrobić niezależnie od tego, kto stanie na naszej drodze.


Z napastników Legii jest pan i Wladimer Dwaliszwili. Wystarczy?


- Nie tylko nas dwóch. Jest Patryk Mikita, niedługo dojdzie Michał Efir, Michał Kucharczyk, można też rotować składem. Nie zawsze przecież trzeba grać dwoma napastnikami. Mamy wielu ofensywnych zawodników.


Przekroczy pan barierę 100 bramek zdobytych przez pana na boiskach ekstraklasy. Brakuje siedmiu.


Nie wyobrażam sobie, bym tego nie zrobił, mając jeszcze dwa lata gry w Legii.


Zapis całej rozmowy z Markiem Saganowskim można przeczytać w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz w serwisie przegladsportowy.pl.

Polecamy

Komentarze (57)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.