Mariusz Walter: Ten stadion to spełnienie moich marzeń
07.08.2010 11:16
- To spełnienie marzeń nie tylko moich. Również władz miasta. Na pewno też właścicieli ITI, którzy są jednocześnie właścicialami Legii. Choć jestem w radosnym nastroju, to zacznę od smutnego akcentu. Najbardziej uradowany byłby człowiek, który nie żyje. Mówię o Janie Wejchercie. Włożył masę pracy w to, żeby ten obiekt zaistniał - opowiada Mariusz Walter, prezydent grupy ITI.
Większość ludzi była zdania, że to nie może się udać. - Było jednak kilka osób, które wierzyły w ten stadion i dzięki którym on jest. To po pierwsze Kazimierz Marcinkiewicz, który pełnił obowiązki prezydenta miasta i podpisał umowę. To również dzisiejsza pani prezydent, której chciałbym złożyć podziękowania, bo nie wystraszyła się tego projektu, który był frontalnie atakowany, praktycznie przez wszystkich. Myślę, że nawet wewnątrz jej opcji nie wszyscy byli zadowoleni z tego faktu. Wiceprezydent nadzorował realizację projektu. Bez zarządu Legii stadion z pewnością nie powstałby w takiej formie i w takim tempie. Mam na myśli prezesa Kosmalę, prezesa Miklasa, członka zarządu Marka Drabczyka, który spędzał dnie i noce na stadionie oraz Jarka Ostrowskiego, który zapewnił osłonę prawną - mówi Mariusz Walter.
Na sezon 2010/2011 sprzedano już ponad osiem tysięcy karnetów. - Sukces jest niebywały. Na mecz Legia-Arsenal nie mogę wydębić już biletów nawet dla moich znajomych - śmieje się Mariusz Walter. - Mam trochę więcej niż pewność, że w tym składzie, po wzmocnieniach, Legia zaprezentuje poziom, który będzie się prosił o oklaski - dodaje.
Na sezon 2010/2011 sprzedano już ponad osiem tysięcy karnetów. - Sukces jest niebywały. Na mecz Legia-Arsenal nie mogę wydębić już biletów nawet dla moich znajomych - śmieje się Mariusz Walter. - Mam trochę więcej niż pewność, że w tym składzie, po wzmocnieniach, Legia zaprezentuje poziom, który będzie się prosił o oklaski - dodaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.